Piast znowu zwycięski! Przed piłkarzami najważniejsza część sezonu

Na zakończenie rundy zasadniczej Ekstraklasy, Piast Gliwice pokonał przy Okrzei Jagiellonię Białystok 2:0, a bramki zdobyli Bartosz Szeliga i Martin Nespor.

Teraz przed Niebiesko-czerwonymi siedem spotkań w grupie mistrzowskiej, które mogą doprowadzić podopiecznych Radoslava Latala do największego sukcesu w historii klubu.

Po dotkliwej porażce z Zagłębiem Lubin, piłkarze Piasta zapewniali o chęci szybkiej rehabilitacji. Okazją do tego miało być zwycięstwo z białostocką Jagiellonią. Goście zadania Niebiesko-czerwonym nie zamierzali jednak ułatwiać. Drużyna prowadzona przez Michała Probierza nadal miała bowiem szansę na grę w grupie mistrzowskiej i do Gliwic przyjechała po komplet punktów.


Sobotnie spotkanie rozpoczęło się w strugach deszczu. Na trudnej murawie w pierwszych minutach lepiej odnaleźli się goście, ale na szczęście dla Piasta Jagiellonia nie zamieniła optycznej przewagi na bramkę. Z upływem czasu coraz lepiej radzili sobie gliwiczanie. Niestety sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo.

W 37 minucie Hebert długim podaniem z własnej połowy boiska uruchomił Bartosza Szeligę, a ten wygrał biegowy pojedynek z Tarasovsem, wyszedł na czystą pozycję i ładnym strzałem pokonał rozpaczliwie interweniującego Barana. Znakomite dogranie obrońcy Piasta, ale na duże słowa pochwały zasługuje przede wszystkim Szeliga, który niemal w pojedynkę wypracował bramkę. Na przerwę gliwiczanie schodzili z jednobramkowym prowadzeniem.

Druga połowa spotkania rozpoczęła się od doskonałej okazji Mateusza Maka, który mógł wykorzystać kolejne niepewne zagrania Tarasovsa. Pomocnik Piasta trafił jednak w słupek. Gospodarze dopięli swego w 66 minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Kamila Vacka, dziewiątą bramką w sezonie, a pierwszą w tym roku zdobył Martin Nespor.

Od tego momentu mecz nabrał rumieńców. Jagiellonia musiała zaatakować, a to stworzyło okazję dla Piasta do groźnego kontrowania rywala. Mimo kilku okazji z dwóch stron boiska, wynik nie uległ już zmianie. Piast wraca na zwycięską ścieżkę w ważnym momencie sezonu. Przed gliwiczanami 7 spotkań w grupie mistrzowskiej i realna szansa na zajęcie miejsca, co najmniej gwarantującego grę w europejskich pucharach. Przypomnijmy, jak na razie najlepsze miejsce w historii występów gliwickiego klubu w Ekstraklasie to czwarta pozycja.
(msz)