Konserwator nie zgadza się na parking w miejscu spalonej synagogi. Prace wstrzymane

Budowa parkingu na placu po dawnej synagodze przy ul. Dolnych Wałów została wstrzymana.

Na realizację inwestycji nie zgodził się Śląski Wojewódzki Konserwator Zabytków w Katowicach. Finał sprawy jest jednak jeszcze daleko, a ostateczne rozstrzygnięcie zapadnie w Warszawie. Inwestor odwołał się do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

– Ze względu na archeologiczną i historyczną wartość miejsca oraz jego miastotwórczą atrakcyjność, inwestycja budzi zastrzeżenia

– czytamy w uzasadnieniu decyzji ŚWKZ, który powołał się również m.in. na niezgodność projektu z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego.


Inwestor, firma Badimex z Dąbrowy Górniczej, na działce planuje budowę parkingu dla samochodów osobowych. Tam, gdzie kiedyś stała synagoga, a później plac zabaw dla dzieci, ma powstać 60 miejsc postojowych. Teren parkingu planowano pokryć kostką betonową. Parkowanie na dobre miało ruszyć jeszcze w pierwszej połowie tego roku. Już wiadomo, że inwestycja – jeśli w ogóle zostanie zrealizowana – znacznie się opóźni.

Prace przygotowawcze pod budowę parkingu rozpoczęły się już latem ubiegłego roku. Teren został uporządkowany i wyrównany, zwieziono też część materiałów budowlanych. Aktywność właściciela była zgodna z prawem, bo opierała się na podstawie pozwolenia na prace rozbiórkowe wydanego przez Magistrat. Prace nadzorował też archeolog. O pozwolenie na budowę, Badimex wystąpił do ŚWKZ dopiero jesienią. Po wezwaniu do uzupełnienia projektu i dokonaniu oględzin, decyzja odmowna zapadła 28 kwietnia tego roku.

– Od decyzji ŚWKZ wpłynęło odwołanie do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Warszawie – informuje nas Mirosław Rymer, rzecznik prasowy i doradca prawny ŚWKZ w Katowicach. – Zgodnie z obowiązującymi przepisami Minister może utrzymać w mocy naszą decyzję, uchylić ją i pozwolić na realizację prac objętych wnioskiem, ewentualnie uchylić naszą decyzję i przekazać sprawę do ponownego rozpatrzenia ŚWKZ – komentuje.

Ministerstwo nie jest ograniczone widełkami czasowymi. Praktyka wskazuje, że rozpatrzenie odwołania może potrwać co najmniej kilka miesięcy.

Przypomnijmy, przez wiele lat na terenie dawnej synagogi znajdował się plac zabaw dla dzieci. W 2002 roku właścicielem terenu została firma I-MAG Sp. z o.o. W okresie modernizacji uliczek starówki nieruchomość o powierzchni 2252 metrów kw. była dzierżawiona dla celów związanych z remontem. Brak możliwości postawienia w tym miejscu wyższych zabudowań, sprawił, że I-MAG próbował przez kilka lat sprzedać nieruchomość. W 2016 roku cenę działki szacowano na 1 mln 50 tys. zł. Zdaniem byłych już właścicieli, na przestrzeni lat było wielu chętnych na jej zakup, na przeszkodzie stanęły jednak obowiązujące wytyczne dotyczące zagospodarowania tego miejsca. Terenem nie było zainteresowane też Miasto Gliwice. Ostatecznie działka trafiła w ręce dąbrowskiego Badimexu.

W 2015 roku na terenie działki przeprowadzono badania sondażowe. Pod ziemią odkryto wówczas średniowieczne nawarstwienia kulturowe, zasyp fosy, relikty synagogi oraz zabudowy z XIX i XX wieku. Dodatkowe badania archeologiczne w 2017 roku, potwierdziły wcześniejsze ustalenia.

Michał Szewczyk