Dzięki kamerom monitoringu udało się szybko ustalić sprawcę potrącenia rowerzysty w centrum Gliwic. Kierowca ten nie odjechał daleko. Czaił się za rogiem, w końcu zdecydował się przejechać obok pracujących na miejscu zdarzenia policjantów. Ci – wiedząc już kogo mają szukać – dokonali jego zatrzymania.
– Wbrew różnego rodzaju krytycznym opiniom, monitoring jest narzędziem pozwalającym szybko rozwiązać wiele spraw. Policjanci, szczególnie dyżurni, korzystają z tego technicznego dobrodziejstwa na co dzień. Poniżej przykład, który, być może, otworzy oczy krytykom tego typu inwestycji. Sprawca potrącenia rowerzysty odjechał z miejsca zdarzenia… – mówi podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy KMP Gliwice.
Do potrącenia rowerzysty doszło w miniony poniedziałek około godziny 7.00 na jednej z gliwickich ulic.
Samochód osobowy marki Volkswagen najechał na próbującego wykonać manewr skrętu w lewo rowerzystę. Kierowca jednośladu przewrócił się na jezdnię i stracił przytomność. Kierowca volkswagena zwolnił, a potem – odjechał
– relacjonuje Słomski.
Świadkowie powiadomili służby, próbowali też pomóc nieprzytomnemu mężczyźnie. Starszy pan został przewieziony karetką pogotowia do szpitala. Jego tożsamość nie była wtedy jeszcze znana.
– O sytuacji dowiedział się asp. Marcin Rydel, zastępca oficera dyżurnego miasta, i natychmiast sięgnął po monitoring. Zauważył, że kierujący samochodem potrącił rowerzystę, a potem, gdy zobaczył, że na miejscu jest pogotowie, odjechał. Jak się okazało, tuż po wypadku schował się za pobliskim sklepem przy ul. Konarskiego, a po 10 minutach wrócił, by sprawdzić, co się dzieje – dodaje Słomski. Aspirant Rydel widział reakcję kierowcy i całą sekwencję zachowań na odtworzonych nagraniach.
Gdy zobaczył ten sam pojazd, przejeżdżający obok dokonujących oględzin i pomiarów policjantów drogówki, natychmiast nadał komunikat, nakazujący zatrzymanie białego SUV-a. Pracujący na miejscu aspirant pieszo rzucił się za samochodem i go dogonił
– kontynuuje Słomski.
Mężczyzna, mieszkaniec jednego ze śląskich miast, zjechał na pobocze, przyznał się do uczestnictwa w wypadku, ale tłumaczył, że skoro na miejscu było pogotowie, on nie był już tam potrzebny.
–
Dosyć szybko wyjaśniło się, kim jest pokrzywdzony. Do gliwickiej policji zgłosiły się dwie kobiety – córki, zaniepokojone, że ich ojciec nie wrócił do domu. Sprawy natychmiast skojarzono. Szczęśliwie okazało się, że pokrzywdzony nie doznał obrażeń zagrażających jego życiu.
(żms)/KMP Gliwice
fot. KMP Gliwice
wiem, ze to wina kierowcy ale dlaczego (rowerzysta jak rano jedzie, gdzie nie ma dobrej widoczności ) ubrany jest na czarno i czy ma włączone oświetlenie. Wszystko rozumiem, ale dlaczego nie mogą uważać również rowerzyści . Karygodne jest to , ze kierowca zwiał
W pełni się zgadzam z tą uwagą. Sam jeżdżę do pracy rowerem i część trasy pokonuję ulicami. W rowerze mam oświetlenie, oblepiłem go taśmami odblaskowymi itp. Staram się być widoczny, ale widzę wielu ludzi bez wyobraźni. Oni nie zdają sobie chyba sprawy, że ubranie się na czarno czy jazda bez oświetlenia powoduje że nawet jeśli są widziani przez kierowców, to bardzo późno. Mam wrażenie że zakładają, że skoro świecą latarnie, to ich dobrze widać. Nic bardziej mylnego. To samo dotyczy pieszych. Idzie taki poboczem, cały na czarno, na terenie słabo albo wcale oświetlonym, a potem się nazywa, ze kierowca jechał… Czytaj więcej »
Wystarczy popatrzeć na godzinę wyświetlaną na filmiku, która w momencie końcowym filmu jest 14:58.. nie zdarzyło się to więc o 7 rano!
Przerażające jest to, że tyle wypowiadających się tutaj osób nie widzi, że rowerzysta sygnalizował zamiar skrętu w lewo a nadjeżdżający z tyłu samochód próbował go wyprzedzić na podwójnej ciągłej.
Obym nigdy z wami się nie spotkał na jezdni.
Ciągła jak ciągła, auto z naprzeciwka a wcześniej wysepka = brak możliwości bezpiecznego i legalnego wyprzedzenia. Upośledzony albo pod wpływem, ciężko o inne wytłumaczenie.
Sądząc po zachowaniu (nieudzielenie pomocy, ucieczka, schowanie się „za sklepem”, potem powrót, kolejny powrót zobaczyć, jak pracują policjanci) – to chyba jedno i drugie!
Pełna zgoda, sygnalizował; co więcej kierowca nawet nie powinien próbować omijać rowerzysty w ten sposób. Ewidentna brawura i brak wyobraźni. Nie widzę tu żadnego usprawiedliwienia dla kierowcy. Rowerzysta natomiast mógł być może uniknąć tego zdarzenia, gdyby nie popełnił błędu , który popełnia też wielu kierowców. Zamiaru skręcania nie sygnalizuje się w momencie rozpoczęcia manewru, tylko o wiele wcześniej. Machnięcie ręką i przejście do skrętu nie pozostawia już żadnego czasu na reakcję, szczególnie kiedy reagować ma taki pseudokierowca jak ten tutaj. Do tego dobra rada dla rowerzystów – lepiej trochę śmielej wystawiać rękę, a nie takie machnięcie od niechcenia. To nie… Czytaj więcej »
Oprócz tego mają też ustawić się przy osi do skrętu w lewo. Umożliwia to ich ominięcie z prawej strony, jeśli możliwe jest zachowanie odstępów. Nie skręca się w lewo z prawej krawędzi.
„Sygnalizował, moim zdaniem sygnalizował, widać, że nie trzyma kierownicy”
Jasne, sygnalizował tak, jak wy wszyscy na rondach. Wrzucacie kierunkowskaz razem z ruchem kierownicy, jak już wszyscy widzą, że skręcacie. O ile w ogóle łaskawie włączycie ten migacz.
Sygnalizuje się ZAMIAR wykonania manewru a nie sam manewr.
Swoją drogą ciekawe dlaczego film jest okrojony z najważniejszego, czyli początku?
Gdyby nie przyjechał to szukaliby go z pół roku a później eewentualne umożenie bo nic sie nie stało.
w Polsce sędziowie dla takich kierowców mają miękkie serduszko. Widzimy to np po uniewinnieniu Froga który jeździł szybko ale bezpiecznie.
Sędzina później powie że przecież wrócił na miejsce i czekał więc nic sie nie stało. Będzie umorzenie na bank.
Czy może mi ktoś powiedzieć czy ten kierowca chciał udowodnić rowerzyście że jednak uda mu się przejechać szybciej. Dlaczego nie zahamował ? tylko jechał dalej ?
Zachowanie kierowcy naganne, choć w szoku ludzie robią różne głupie rzeczy. Poza tym powinien wstrzymać się z wyprzedzaniem jeżeli nie był w stanie zachować minimum 1m odstępu. A nie mógł. Ale jest inna sprawa. Gdzie walor edukacyjny? Jest pean Słomskiego na temat waleczności funkcjonariusza i zalet monitoringu, ale o tym, że rowerzysta powinien najpierw, dużo wcześniej zasygnalizować zjazd do osi, następnie po upewnieniu zjechać do tej osi, jak kuźwa każdy chcący skręcić w lewo, nast. ponownie zasygnalizować zamiar skrętu i dopiero wykonać manewr a nie na pałę z prawej strony od razu skręt z wątłą sygnalizacją manewru a nie zamiaru… Czytaj więcej »
To prawda, choć formalnie to kierujący rowerem zjechał do środka jezdni i rękę wyciągnął, czy wystraczająco widocznie? Nieważne! Kierowca musi zawsze uważać na rowerzystów i pieszych. Gdyby tam dzieciaczek 7 letni na rowerku się pojawił to co? Mógłby go kierowca rozjechać, bo rowerzysta zrobił coś niezgodnego z prawem? Nieudzielenie pomocy i ucieczka — tu nie ma o czym dyskutować
Ma sygnalizować ZAMIAR w sposób czytelny i wyraźny a nie manewr.
Dziecko w wieku do 7 lat może być przewożone na rowerze, tylko w dodatkowym siodełku zapewniającym bezpieczną jazdę.
Zgodnie z artykułem 2 Kodeksu Drogowego dziecko do lat dziesięciu kierujące rowerem jest pieszym. Z tego wynika, że nie może poruszać się po jezdni, ale tylko po chodniku. nie może poruszać się nawet po ścieżce przeznaczonej tylko dla rowerów.
Kodeks drogowy powinien być obowiązkowy już od przedszkola.
Ma pan rację w jednym (karta rowerowa) a w drugim trudno się zgodzić (radykalizm). Pewnie to jakieś emocje. Proszę odpowiedzieć czy zasada ograniczonego zaufania zniknęła z Pana rozumowania? Czasami bywa tak, że jeden uczestnik ruchu – rowerzysta popełnia wykroczenie, a kierowca zabijając go – przestępstwo.
Emocje moje wzbudza komentarz policji. Radykalizmu nie dostrzegam w mojej wypowiedzi.
Potępiam kierowcę:
Niezachowanie bezpiecznego odstępu, podwójna linia ciągła, wpycha się na trzeciego, niemal nie najechał na wysepkę. Głupota, brak doświadczenia, zła widoczność ze środka tego auta? Nie wiem, może wszystko na raz.
Potępiam rowerzystę:
Brak dochowania wymaganych stosownych procedur przy zmianie kierunku jazdy i pasa ruchu, brak upewnienia, nieczytelna sygnalizacja ZAMIARU wykonania manewru, Wykonanie manewru skrętu w lewo z prawej krawędzi jezdni. Przy skręcie w lewo wszyscy mają obowiązek ustawienia się przy osi. Realnie a nie formalnie.
Weszłam na stronę gliwickiej policji i widzę, że myślą przewodnią artykułu jest „monitoring bardzo pomaga policji”. Na końcu informacja, że postępowanie wykaże okoliczności i przyczyny. W czym widzi Pan problem?
Już napisałem. Problemem jest braku waloru edukacyjnego, który moim zdaniem powinien takim newsom towarzyszyć. No chyba, że chodzi tylko o klikbajty, to przepraszam.
Walorem edukacyjnym jest to, że nie warto uciekać bo: raz to niezgodne z przepisami (pogarsza sytuację przed sądem), dwa – monitoring pozwoli wyjaśnić sprawę obiektywnie.
Ja o profilaktyce, pani o minimalizacji objawów.
Ja o tym jak nie chorować, pani jak z tym żyć.
Chyba się nie dogadamy.
Walor edukacyjny to by miało gdyby policja do puli swych akcji dorzuciła kontrolę prawidłowości wyprzedzania jednośladów, głównie tych bez silnika.
Kierowca w tym miejscu NIE MIAŁ PRAWA WYPRZEDZAĆ.
Ale wiadomo zwalanie na niechronionego uczestnika zawsze w modzie, na jednokierunkowej też niech się piesi w obie strony oglądają i ustępują na chodnikach bo jakiś jaśnie pan uzna, że jemu wolno z tego czy innego powodu.
Kierujący chcąc nagle ominąć rowerzystę może gwałtownie skręcić kierownicą w wyniku czego może stracić panowanie nad pojazdem uderzyć w przydrożny słup a po drodze skasować przypadkowo idących właśnie tamtędy chodnikiem, członków własnej rodziny jak również członków rodziny rowerzysty, którzy się również tam znaleźli w niewłaściwym miejscu i w niewłaściwym czasie.
A po uderzeniu w słup i w efekcie tego dachowaniu samochodu, kierowca może ponieść śmierć na miejscu oczywiście.
Pierwsza sekunda nagrania -> rowerzysta znajduje się na środku pasa z wyciągniętą ręką a nadjeżdżający z tyłu samochód mija wysepką i wjeżdżając lewymi kołami na fragment jezdni wyłączonej z ruchu zaczyna manewr wyprzedzania na podwójnej ciągłej!
CZY TO ZA MAŁO ŻEBY STWIERDZIĆ CZYJA WINA???
Jak rozumiem telepatycznie obczaiłeś co rowerzysta sygnalizował wcześniej?
Czy może gdzieś indziej jest dłuższy film? Bo na tym akcja zaczyna się w momencie kolizji.
Wystarczy, że nie widać aby jechał przy osi.
Chłopie, ogarnij się. Na wykonanie Twojego algorytmu to by chyba 200m nie starczyło. Zasada jest prosta: nie wyprzedza się na skrzyżowaniach i ciągłej, niezależnie od tego, czego byś nie wyprzedzał. A jak wyprzedzasz to masz zachować metr odległości. Koniec i kropka.
Jakbyś nie zauważył właśnie to napisałem, co nie zmienia faktu, że „algorytm” powinien być wykonany.
moim zdaniem miał zjechać do osi jezdni wcześniej sygnalizować ręką a nie ze środka nagle machnąć jakby ot tak poza tym jest zima
Zjechać do osi jezdni powinien, to fakt. Ale film zaczyna się w momencie, w którym rowerzysta jest na środku pasa, ma wystawioną (lekko, ale ma) rękę w lewo, a samochód jest może 4m za nim. Na podstawie filmu nie da się określić, czy rowerzysta sygnalizował manewr wcześniej, czy zrobił to dopiero w tym momencie, więc skąd wiesz, że było tak, jak piszesz? Generalnie, w tym miejscu nie da się samochodem wyprzedzić rowerzysty zgodnie z przepisami (z zachowaniem odstępu 1m). Podobnie nie można wyprzedzać z lewej strony uczestnika ruchu, który sygnalizuje zamiar skrętu w lewo. Oczywiście, jeśli ta sygnalizacja była za… Czytaj więcej »
a może szyny dawnej 4 T:)
Ja na filmie widzę nieprawidłowo wykonany manewr przez rowerzystę fragment kodeksu ; Art. 22. [Zmiana kierunku jazdy lub pasa ruchu; 1.Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy lub zajmowany pas ruchu tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności. 2.Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się: do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi – jeżeli zamierza skręcić w lewo. 5. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować kierunkowskazem zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru. 5a. W przypadku gdy pojazd nie jest wyposażony w kierunkowskazy, kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar… Czytaj więcej »
Kierownicowy wieśwagenowy nie próbuje uniknąć kolizji tylko do niej dąży. Gdyby nie chciał kolizji to jechał by wolniej od rowerzysty czekając aż będzie miejsce na wyprzedzenie.
Ja oceniam to co widzę na filmie rowerzysta napewno przyczynił się do tej kolizji a nawiasem mówiąc gdzie on się tam pchał w drogę z zakazem ruchu
a jeśli mieszka w pobliżu?
drogo z zakazem
Brawo za kolejny dowód jaki dałeś na swoje upośledzenie. Zakaz ruchu obowiązuje za znakiem a nie przed.
Zgodnie z przepisami, kierujący powinien się zatrzymać na lewym pasie, zaraz po tym jak potrącił rowerzystę i tam pozostawić samochód a na prawym pasie leżał rower potrąconego rowerzysty, którego też nie wolno ruszać bo nastąpił wypadek drogowy i rowerzysta mógł doznać wewnętrznych obrażeń ciała, których nie widać i nawet mógł ich nie odczuwać a ich skutki mogły się objawić w późniejszym czasie i tym sposobem mamy zablokowaną ulicę i obydwa pasy w obydwóch kierunkach i korek w godzinach rannego szczytu.
Sprawca powinien otrzymać karę w wysokości 200 tys plus 15 lar pierdla.Dodatkowo dożywotni zakaz prowadzenia ałteczka i zabranie prawa jazdy, również dożywotnio.
Jedna sekunda przed zderzeniem, to za mało aby określić jak rowerzysta sygnalizował zamiar skrętu.Może w ostatniej chwili wystawił rękę i jednocześnie skręcił. Kierowca nie przewidując (szkoda) zamiaru skrętu rowerzysty zaczynał manewr wyprzedzania, bo parę metrów dalej już mógł to zrobić.
nie do końca wiadomo czy rowerzysta sygnalizował zamiar skrętu w lewo, zresztą jest to bardzo niebezpieczny dla rowerzysty manewr i jadąc rowerem lepiej upewnić się że z tyłu nic nie jedzie albo zjechać na chodnik i przeprowadzić rower przez jezdnię
Zjechać przez krawężnik na chodnik? Przeprowadzić rower w miejscu niedozwolonym? Niezłe rady… :( Mam nadzieję że sąd dobrze przyjrzy się wyczynom tego kierowcy: spowodowanie wypadku, nieudzielenie pomocy i ucieczka z miejsca, zagrożenie czołówką z drugim autem, przekroczenie podwójnej ciągłej, brak kierunkowskazu… „Mistrz”, bomba która musiała kiedyś wybuchnąć.
Sygnalizował. Widać to na załączonym filmiku.
Co sygnalizował?
Że zamierza mu się wpakować w błotnik.
Znam dobrą okulistkę, dać Ci namiar?
Moim zdaniem sygnalizował: w pierwszej sekundzie widać, że lewa ręka nie trzyma kierownicy, choć oczywiście powinien ją podnieść wyżej, dla własnego bezpieczeństwa. Kierowca za to jechał bardzo głupio: w taki sposób się nie wyprzedza rowerzystów.
Parę dni temu jadący przede mną rowerzysta tak gwałtownie, zdecydowanie, zamaszyście, jaśnie, przejrzyście i klarownie wyciągnął rękę sygnalizując manewr skrętu, że o mało się nie przestraszyłem i gwałtownie nie poruszyłem kierownicy i go nie potrąciłem, na szczęście skręcał w prawo.
Ja powiem więcej, powinien zamówić taksówkę!
Trudno powiedzieć czy wina leżała po stronie kierowcy. Na monitoringu nie widać wszystkich szczegółów, w tym tego, czy rowerzysta w ogóle zasygnalizował chęć wykonania manewru skrętu. Nie mniej jednak nie powinien był odjeżdzać z miejsca zdarzenia bo rzeczywiście to pogarsza jego sytuacje. Z drugiej strony mogło dojść także do sytuacji, że kierowca po zdarzeniu był pod wpływem silnego stresu lub szoku i dlatego nie myśląc racjonalnie odjechał. Jak widać na filmie, po ochłonięciu wrócił na miejsce.
A czytać umiemy? Nie wrócił tylko się ukrył niedaleko. Panika niczego nie tłumaczy, jak nie umie się racjonalnie myśleć na drodze, to prawko do oddania aż nie przejdzie się odpowiednich testów/badań psychologicznych i tyle w tym temacie.
Ty tak na serio?
Najlepszy w tym filmiku, jest pościg pieszy za tym kierowcą, policjant nagle się obudził i zaczął gonić pojazd:))))), dobrze że musiał zwolnić na tej zatoczce bo kto wie czy by dał rade go dogonić….
Kumulacja boskiej emanacji z pobliskiego kościoła i zapachów z pobliskiego sklepiku dodaje +100% do zdolności pościgowych ;-)
I co cie tak rozbawilo jelopie? Moze mial wezwac wsparcie? A moze mozolnie nawracac radiowozem? Zrobil najlepsza rzecz jaka mogl – skutecznie zatrzymal sprawce. Ale oczywiscie zawsze znajdzie sie internetowy twardziel, co to wie lepiej, skrytykuje i obsmieje. Przeciez zza komputera jest kims. Zenada…
po pierwsze ja tutaj nikogo nie obrażam, w przeciwieństwie do Ciebie, tylko stwierdzam fakt, więc uważaj ze słownictwem, a po drugie publikuje się komentarz właśnie zza komputera…, więc żenada jest w tym co sam napisałeś
Czy rowerzysta został ukarany mandatem? Powinien.
Za samą jazdę zimą rowerem powinien dostać już słony mandat, a co dopiero jazda środkiem jezdni pod przejeżdżający samochód. Mam nadzieję że kierowca jednośladu dostanie dożywotni zakaz korzystania z roweru.
Mam nadzieję, że nie posiadasz prawa jazdy, bo albo nie znasz przepisów albo masz problem ze wzrokiem!
Za ten głupi komentarz mandat 2000 zł się należy
Sąd powinien jednemu i drugiemu skonfiskować pojazdy, tylko że to może być niesprawiedliwe ze względu na znaczną różnicę wartości, rower mógł być nowy i wypasiony warty 10 000 zł. a Volkswagen stary i przerdzewiały warty tylko 1000 zł, więc bardziej sprawiedliwe jest skonfiskować im buty, tylko że znowu rowerzysta może mieć wyczynowe sportowe specjalistyczne warte kilkaset zł. a kierujący stare przetarte trampki a że wszyscy są równi wobec prawa, więc może powinno się im skonfiskować skarpetki, choć tu również może być problem bo skarpetki rowerzysty znanej sportowej marki warte mogą być kilkadziesiąt złotych a skarpetki kierowcy kupione na targu w… Czytaj więcej »
Widzę tu ogromny problem do przepracowania z psychiatrą lub psychologiem, ty już wiesz lepiej z kim.
Nie wiem, ale ty skoro ofiarujesz się z pomocą to masz zapewne większe doświadczenie w tej materii i zostałeś już przepracowany zarówno przez psychiatrę i psychologa.
Obstawiam, ze już tylko podolog może pomoc.