Powietrze w Gliwicach jest najgorsze na całym południu Polski. I to pomimo ciepłego października

Chociaż od kilku dni aura jesienna jest wyjątkowo łagodna, sezon grzewczy trwa już od miesiąca. Jak się okazuje nie trzeba niskich temperatur, żeby jakość powietrza w Gliwicach była zła. Miejscami przekroczenia norm wynoszą ponad 500%.

Najgorzej sytuacja prezentowała się w środę na Sikorniku – czujnik firmy Airly, która na okres testowy zainstalowała w Gliwicach 8 urządzeń, wskazywał rano poziom pyłu zawieszonego PM 10 na poziomie 536%, a PM 2.5 264%. W innych częściach miasta przekroczenia są mniejsze – rzędu 144-180%.

6 spośród 8 aparatów pomiarowych jest aktualnie sprawnych. Znajdują się one na ulicach Barlickiego, Sikornik, Małopolskiej, Architektów, Kościuszki oraz na Placu Jaśminu. W pozostałych dwóch lokalizacjach – na ulicy Wrocławskiej i Zimnej Wody, urządzenia są odcięte od sieci WiFi i nie wysyłają wyników pomiarów atmosfery.


Największe przekroczenia norm na południu Polski

W tym samym czasie w środę jakość powietrza w Krakowie również była zła, ale do gliwickiego poziomu dużo jej brakowało. W najgorszym miejscu na mapie przekroczenia pyłu zawieszonego PM 10 wyniosło 300%, a PM 2,5 nie osiągało 280%.

[perfectpullquote align=”full” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””] Analizując dane z czujników z miast na południu Polski można stwierdzić bez wątpliwości, że powietrze w Gliwicach jest najbardziej zanieczyszczone.   [/perfectpullquote]

W niedalekim Rybniku, który często pojawia się w zestawieniach miast najbardziej narażonych na smog, tylko niektóre spośród ponad 25 urządzeń zainstalowanych w różnych dzielnicach wskazywały na niezbyt duże przekroczenie norm.

Wysokie koszty smogu

Walka ze smogiem w miastach jest kosztochłonna, głównie ze względu na potrzebę sfinansowania wymiany instalacji grzewczej. Jednak zanieczyszczenie ma duży wpływ również na zachorowalność oraz zgony. Prof. Andrzej Lekston ze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu w serwisie PAP przypomniał, że każdego roku z powodu smogu umiera w Polsce ok. 50 tys. osób, a Śląskie jest jednym z trzech województw o największej umieralności na choroby sercowo-naczyniowe.

Smog kosztuje nas prawie 13 proc. PKB i to nie tylko leki, ale również rehabilitacja, hospitalizacja czy renty

– zaznaczył prof. Lekston, dziękując samorządowi województwa za działania związane z uchwałą antysmogową.

Chociaż w Gliwicach istnieją programy dofinansowujące wymianę ogrzewania na ekologiczne, wiele osób pali w starych piecach, niejednokrotnie jako paliwo traktując odpady. Dlatego na Śląsku rozpoczęta zostanie kampania informacyjna służąca podniesieniu świadomości mieszkańców na temat źródeł zanieczyszczeń powietrza.

– Wiemy, że to my trujemy, nie jacyś oni, jacyś sąsiedzi, jacyś ludzie. Chcemy odejść od odpowiedzialności zbiorowej na rzecz promocji aktywnej, indywidualnej postawy. Chcemy dotrzeć do wszystkich mieszkańców regionu i mówić, co możemy zmienić w naszym myśleniu i działaniu na co dzień. Jeżeli 4,5 mln ludzi w woj. śląskim to zrozumie, smog zniknie – mówił dla serwisu PAP marszałek województwa śląskiego Wojciech Saługa.

(żms)/portalsamorzadowy.pl
fot. ŁG/24gliwice.pl