Radni PiS: „Nie chcemy, by płatne parkowanie było wyłącznie elementem fiskalnym”

– Nie chcemy inwestować 8 mln zł w fiskalizm –

podkreślali radni Prawa i Sprawiedliwości podczas poniedziałkowej konferencji prasowej, zorganizowanej w filii Gliwickiego Centrum Organizacji Pozarządowych przy ulicy Studziennej.

W ostatnich dniach to drugie, po magistrackim, spotkanie z dziennikarzami, które w dużej mierze dotyczyło projektu płatnego parkowania w Gliwicach.


Czy do Gliwic, wzorem sejmowych sal i kuluarów z Warszawy, dotarła moda na organizowanie konferencji poświęconych „gorącym” tematom?

Miejmy nadzieję, gdyż to zawsze okazja do dopytania lokalnych polityków.

– Jak wiemy, prezydent będzie przedkładał projekt na każdej sesji. Co do zasady, nie jesteśmy przeciwnikami Strefy Płatnego Parkowania, ale widzimy to jako jeden z elementów komplementarnej strategii organizacji ruchu w mieście. Jeżeli w to wszystko zostanie wkomponowana SPP, to wydaje się, że będzie to zasadne. Nie chcemy, aby to był wyłącznie element fiskalny, że inwestujemy 8 mln zł w system, który będzie służył wyłącznie do pobierania opłat ? zaczął radny Jarosław Wieczorek.

Przypomnijmy, prezydencki projekt zakłada wyodrębnienie w centrum Gliwic dwóch płatnych podstref parkowania. Gliwiccy radni PO i PiS odesłali projekt do poprawek w grudniu, kwestionując m.in. wysokość opłat. Dokument powrócił na sesję w niemal niezmienionym kształcie w lutym i został przez radnych ponownie odrzucony.

Zdaniem czwórki radnych PiS – Zdzisława Goliszewskiego, Jarosława Gonciarza, Marka Kopały i Jarosława Wieczorka – strategia miałaby obejmować m.in. organizację transportu zbiorowego oraz systemu przesiadkowego.

– Nie upieramy się co do tego, że ma być wszystko zrobione w jednym momencie, a na końcu ma zostać wprowadzona SPP. Chodzi o to, żeby pokazać, jak docelowo ma wyglądać model organizacji ruchu. Jeżeli prezydent przedstawi model, to niewykluczone, że pierwszym elementem będzie płatne parkowanie. Chcielibyśmy tylko wiedzieć, że mają za tym iść dalsze kroki ? transport zbiorowy, dodatkowe miejsca postojowe czy centra przesiadkowe – zgodnie apelowali radni.

Na spotkaniu z dziennikarzami wskazywano też na pozytywy prezydenckiego projektu.

Główną zaletą byłaby zwiększona rotacja na miejscach parkingowych w centrum Gliwic.

Członkowie klubu PiS natomiast stanowczo odcięli się od stwierdzeń prezydenta Frankiewicza, że w gliwickiej Radzie Miejskiej mamy de facto do czynienia z POPiS-em, czyli koalicją Platformy Obywatelskiej i PiS.

– Jesteśmy autonomicznym klubem ? nie ma żadnej koalicji między nami. W wielu głosowaniach, co można prześledzić, różnimy się zarówno od Platformy Obywatelskiej, jak i od Koalicji dla Gliwic Zygmunta Frankiewicza ? odpierał zarzuty prezydenta Jarosław Wieczorek.

Co dalej z SPP?

Najbardziej prawdopodobny scenariusz zakłada wzajemne przerzucanie „gorącego ziemniaka”, jakim jest problem płatnego parkowania, aż do czasu, gdy jedna ze stron się ugnie. Czy radni przyjmą projekt w niezmienionym kształcie, czy może prezydent przychyli się do ich żądań? O tym przekonamy się podczas kolejnych, na pewno bardzo interesujących, sesji w Ratuszu.

Michał Pac Pomarnacki