Słynna, gigantyczna flaga z Gliwic pojawi się na tegorocznym festiwalu Przystanek Woodstock

fot. Opinion

Wielka sektorówka, o powierzchni 1560m2, złożona z 34 pasów białych i czerwonych, zszytych razem w Gliwicach, przeżyła już sporo. Tym razem czeka ją głośna muzyka oraz wiele tysięcy rozgrzanych serc i okurzonych ciał. Zmierza bowiem na tegoroczny festiwal Przystanek Woodstock.

Flaga zostanie rozwinięta pod sceną na tegorocznym festiwalu Przystanek Woodstock, na którym gościła już kilka razy. Jak podają organizatorzy, tym razem cała akcja odbędzie się to około północy, pierwszego dnia imprezy (3. sierpnia), podczas koncertu The Dead Daisies – muzycznego kolektywu złożonego z amerykańskich i australijskich rockmanów. Pod flagą zmieści się kilka tysięcy osób.

Flaga powstała w 2012 roku z okazji Mistrzostw Europy, które odbyły się w Polsce i na Ukrainie. Skąd się wziął pomysł na jej uszycie? Podczas jednego z meczów Tomasz Zimoch, komentator sportowy, zadał pytanie, które popłynęło w Polskę: „dlaczego nie mamy jako naród własnej, wielkiej flagi, która służyłaby kibicom na takie właśnie okazje?”


Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Opinion Strefa Druku oraz SICO Polska wspólnym wysiłkiem oraz zasobami stworzyły największą w kraju flagę. W Świnoujściu powstała w tym roku flaga, określana przez niektórych jako największa, ale trzeba podkreślić, że jest to największa powiewająca flaga. Ta z Gliwic nie wisi luźno na wietrze, choć można powiedzieć, że… unosi. I to przede wszystkim tych, którzy ją trzymają nad swoimi głowami. Tak było podczas Euro 2012, gdy debiutowała podczas meczu Polska-Czechy, a później dziękowała gościom w półfinale Niemcy-Włochy. Tak było też, gdy witała wjeżdżających na metę kolarzy 69. edycji Tour de Pologne. Unosiła na Igrzyskach Polonijnych w Kielcach. I po raz kolejny na Euro, tym razem we Francji. (red/mat. pras. Opinion)

fot. Opinion