Tylko niektóre ogródki są zadbane, dopuszczono się też samowolki – twierdzi Miasto. Petycja odrzucona

W kwietniu informowaliśmy o petycji wystosowanej do prezydenta Gliwic przez mieszkańców ulic Myśliwskiej i Harcerskiej. Protestują oni przeciw budowie budynków mieszkalnych na terenie działek, które dzierżawią od miasta.

Przypomnijmy, mieszkańcy domagali się natychmiastowego wstrzymania decyzji o budowie nowych obiektów mieszkalnych w lokalizacji, gdzie aktualnie znajdują się dzierżawione przez nich od Miasta działki. Jak podkreślają, obszar ten miał charakter rekreacyjny od czasu kiedy wybudowano bloki, które zamieszkują.

[perfectpullquote align=”full” bordertop=”false” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]Umowy dzierżawy wygasają 31 października i wszystko wskazuje na to, że nie zostaną przedłużone. [/perfectpullquote]

Odpowiedź Miasta na postulaty mieszkańców dzielnicy jest negatywna.


– Teren (…) o łącznej powierzchni użytkowej 4,5 tyś. m2 zgodnie z Miejscowym Planem Zagospodarowania Przestrzennego jest przeznaczony pod budownictwo mieszkaniowe. Ze względu na położenie i uzbrojenie stanowi atrakcyjną lokalizację inwestycji. Sprawdzono, że jest możliwa zabudowa nieruchomości budynkami mieszkalnymi o wysokości dostosowanej do budynków sąsiednich, w których powstałoby ok. 36 mieszkań komunalnych. Należy nadmienić, że każdej budowie towarzyszy projekt zagospodarowania terenu zielenią urządzoną oraz miejscami postojowymi dla samochodów – czytamy w piśmie podpisanym przez Adama Neumanna, zastępcę prezydenta Gliwic. – Tylko niewielka część funkcjonujących ogródków przydomowych jest zadbana. Łącznie na przedmiotowym terenie postawionych zostało samowolnie 26 obiektów tymczasowych (17 wiat i altan oraz 9 garaży blaszanych).

W piśmie wytknięto mieszkańcom brak dbałości o właściwe zagospodarowanie działek.

– Ponadto nieruchomość bezumownie wykorzystywana jest przez wspólnoty mieszkaniowe (…) na miejsca gromadzenia odpadów i na parkowanie samochodów. Biorąc pod uwagę istniejący sposób zagospodarowania terenu, trudno uznać go za estetyczny i racjonalny – podkreśla Neumann.

Prezydent odrzucił petycję, jako bezprzedmiotową. Decyzja w sprawie dalszego sposobu zagospodarowania tego terenu oraz ewentualnego przystąpienia do budowy mieszkań komunalnych zapadnie po wygaśnięciu umów dzierżawy, czyli po 31 października.

(żms)

Z treścią dokumentu petycji, a także z całością odpowiedzi prezydenta Neumana, można zapoznać się tutaj:
Petycja mieszkańców Szobiszowic
Odpowiedź na petycję