Ustawa metropolitalna i uchwała antysmogowa mają zmienić Śląsk. Co oznaczają dla Gliwic?

W ostatnich tygodniach województwo śląskie zyskało dwa akty prawne, które mogą istotnie wpłynąć na rozwój regionu. Beneficjentem tych zmian powinny być także Gliwice.

Mowa o ustawie metropolitalnej i uchwale antysmogowej.

MILIONY DO PODZIAŁU

– Wierzę głęboko, że sytuacja Górnego Śląska ulega radykalnej zmianie – powiedział w ubiegły wtorek w Katowicach prezydent Andrzej Duda, chwilę po podpisaniu ustawy metropolitalnej.


Wedle przyjętego aktu, związek ma być zrzeszeniem gmin województwa śląskiego, „charakteryzujących się istnieniem silnych powiązań funkcjonalnych oraz zaawansowaniem procesów urbanizacyjnych, położonych na obszarze spójnym pod względem przestrzennym.” [perfectpullquote align=”full” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]Cały projekt ma być przede wszystkim szansą na skuteczniejsze pozyskiwanie środków finansowych na inwestycje o znaczeniu regionalnym.[/perfectpullquote]

Zdaniem ekspertów, tworzenie metropolii wymusza też ogólnoświatowa tendencja, preferująca duże aglomeracje. Z globalnej perspektywy 180-tysięczne Gliwice nie będą tak atrakcyjne, jak stanowiąc element dużej, dwumilionowej całości. Optymistyczne nastroje tonuje jednak gliwicki magistrat.

– Ta ustawa to przede wszystkim szansa na zrównoważony rozwój całego regionu. Realne korzyści odczują przede wszystkim miasta najbiedniejsze. W Gliwicach dysponujemy solidnym, własnym budżetem i nie jesteśmy uzależnieni od środków zewnętrznych

– komentuje Marek Jarzębowski, rzecznik prezydenta Gliwic. – Ustawa może przynieść realne inwestycje, jak na przykład powstanie kolei metropolitalnej. To projekt, o którym mówi się od lat i teraz może faktycznie powstać – podkreśla.

Liczbę miast i gmin członkowskich przyszłego związku szacuje się na 40. W jego ramach znalazłoby się 2,3 mln mieszkańców, a to powinno zagwarantować związkowi środki na poziomie 280-300 mln zł. Metropolia powinna powstać 1 lipca 2017 roku, a zacząć działać z początkiem 2018 roku. O opinię na jej temat już wkrótce poproszeni zostaną wszyscy mieszkańcy zainteresowanych miast. Konsultacje społeczne w tej sprawie odbędą się także w Gliwicach – decyzję o ich rozpisaniu podejmie 12 kwietnia Rada Miasta.

UCHWAŁĄ W SMOG

Bez formalnej aprobaty mieszkańców wejdą natomiast w życie przepisy przyjętej przez sejmik województwa śląskiego uchwały antysmogowej. Jednak nawet gdyby w tej sprawie potrzebne było głosowanie, wynik byłby zapewne góry do przewidzenia, skoro nawet w zazwyczaj podzielonym sejmiku, projekt został przyjęty jednogłośnie. Uchwala zakłada stosowanie odpowiednich jakościowo paliw stałych w odpowiednich urządzeniach.[perfectpullquote align=”full” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””] Od 1 września wprowadza na terenie województwa zakaz palenia mułami, flotami, mokrym drewnem i węglem brunatnym oraz nakaz, aby przy wymianie instalacji stosowane były tylko urządzenia piątej klasy lub lepsze.[/perfectpullquote]

– Podczas spalania, emitują one wielokrotnie mniej zanieczyszczeń, niż popularne do tej pory piece pozaklasowe. Piece uruchomione przed 1 września 2017 roku, których klasa jest niższa niż 5, będą musiały być wymienione w okresie od 5 do 10 lat, w zależności od ich wieku i klasy – tłumaczy Marek Wyszyński z Gliwickiego Alarmu Smogowego. – Sama uchwała oczywiście powietrza nie oczyści. Do jej realizacji potrzebne są ogromne środki finansowe, oraz spora determinacja władz lokalnych. Będziemy się temu procesowi bacznie przyglądać i informować opinię publiczną o postępach – podkreśla.

Szacuje się, że pozytywne efekty działania uchwały możemy odczuć w perspektywie kilku lat, a powietrze w naszym województwie powinno poprawić się na tyle by za 10 lat osiągnąć standardy obowiązujące obecnie w większości krajów Unii Europejskiej.

– Od dawna podejmujemy szereg działań na rzecz poprawy jakości powietrza m.in. udzielając szerokiego dofinansowania do wymiany pieców – komentuje założenia uchwały Marek Jarzębowski.

– Uchwała to efekt dużego poruszenia medialnego, jakie wywołał ostatniej zimy smog. Dla Gliwic nie wnosi ona wiele nowego, bo odpowiednie kroki realizujemy systematycznie od lat

– ocenia rzecznik prezydenta.

Władze wojewódzkie oszacowały, że koszty wprowadzenie uchwały w życie, czyli m.in. wymiana instalacji wyniosą łącznie ok. 6-7 mld zł w ciągu 10 lat.
(msz)

fot. Mosquidron