Wpadł podejrzany ws. oszustw „na policjanta”. Zajmował wysoką pozycję w strukturze przestępczej

W Krakowie policja zatrzymała dwudziestokilkulatka podejrzewanego o organizowanie oszustw metodą „na policjanta”. Mężczyzna był poszukiwany w związku z co najmniej dwiema sprawami z rejonu Gliwic, ale również innych miast z terenu Śląska.

Od momentu zatrzymania oszusta gliwiccy śledczy intensywnie pracowali nad przygotowaniem materiału dowodowego. Podejrzanemu przedstawiono pięć zarzutów – po dwa dotyczące przestępstw popełnionych w Gliwicach i Bytomiu oraz jeden zarzut za przestępstwo popełnione w Krakowie – przekazuje podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy KMP Gliwice.

Mężczyzna zajmował się werbowaniem „współwykonawców” i, jak wynika z policyjnych materiałów, zajmuje wysoką pozycję w strukturze oszustów. To m.in. do niego, jako jednego z pośredników, trafiały pieniądze wyłudzone emerytom

– dodaje Słomski.

Na terenie samych Gliwic oszust i jego kompani ukradli ponad 70 tysięcy złotych. Gliwiccy stróże prawa odzyskali dużą część gotówki wyłudzonej od jednego z pokrzywdzonych – zwrócono ją już prawowitemu właścicielowi.

Zgromadzone w sprawie materiały skierowano do Prokuratury Rejonowej Gliwice-Zachód. Prokurator zdecydował o zastosowaniu wobec podejrzanego policyjnego dozoru cztery razy w tygodniu oraz poręczenia majątkowego w kwocie 10 tys. zł.

Kolejne osoby dają się nabrać

Następna osoba, w tym wypadku 69-latka z Gliwic, dała się oszukać, uwierzyła w historyjkę przedstawioną przez parę oszustów – mężczyznę i kobietę podszywających się za policjantów z CBŚ. Informacja, jaką uzyskała mieszkanka Gliwic, brzmiała następująco: ,, Dzień dobry, dzwonię z policji… pani oszczędności w banku, są zagrożone… prowadzimy prowokację…”.

Aby uwiarygodnić rozmowę, poszkodowana miała tonowo na klawiaturze telefonu wybrać numer alarmowy 997. Nie wiedząc, że linia telefoniczna jest podtrzymywana przez oszustów, przekonana, że łączy się z oficerem dyżurnym, zaczęła weryfikować personalia „oficera policji”

– mówi podisnpektor.

Nie dziwi zatem, że informacje przekazane przez „policjanta” zostały potwierdzone przez podstawioną „dyżurną policji” – wspólniczkę. Dalej sytuacja rozegrała się błyskawicznie. 69-latka przelała całe swoje oszczędności na podane przez oszustów konto – relacjonuje Słomski.

Dowiedziawszy się o przestępstwie, policjanci natychmiast wszczęli czynności mające na celu zablokowanie przelewów. Cześć pieniędzy udało się uratować. Trwają intensywne czynności zmierzające do zatrzymania oszustów.

(nmm)/KMP Gliwice
fot., wid. KMP Gliwice