Z ciężarówek spadały nawet 15-kilogramowe bryły lodu. Policja: „To odpowiedzialność kierowców”

Tuż po długim weekendzie, we wtorek, do gliwickiej policji zgłaszały się osoby informujące o groźnych sytuacjach związanych ze spadającymi z jadących ciężarówek taflami lodu.

Tutejsi funkcjonariusze prowadzą kontrole i uświadamiają kierowców co do ich odpowiedzialności karnej za zagrożenie, jakie powodują.

Na zdjęciach prezentujemy bryły lodu, na które natknął się jeden z gliwickich partoli na DK 78. Nawet leżące na jezdni (w tym wypadku ok. 15-kilogramowe) bryły mogły być zagrożeniem dla ruchu drogowego. Policjanci zatrzymali radiowóz i usunęli je z jezdni – mówi podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy KMP Gliwice.

Oczywistym jest, że przy jednej z największych w Europie flocie samochodów ciężarowych patrole nie są w stanie skontrolować wszystkich tego typu pojazdów.

Policjanci apelują więc do właścicieli firm, kierowników baz transportowych wysyłających ciężarówki w trasę oraz samych kierowców o należytą i zgodną z prawem dbałość o samochody.

Pojazd uczestniczący w ruchu musi być odpowiednio wyposażony i utrzymany, tak by korzystanie z niego nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu, nie naruszało porządku ruchu na drodze i nie narażało kogokolwiek na szkodę – mówi o tym art. 66 ust. 1 pkt. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Pojazd w ruchu nie może zagrażać bezpieczeństwu innych uczestników. Lód na dachu stojącej na parkingu ciężarówki może się pojawić, to zjawisko naturalne i zgodne z prawem – sytuacja zmieni się, gdy pojazd włączy się do ruchu – dodaje podinspektor.

Za skutki upadku lodu, a nawet śniegu odpowiedzialność ponosi każdy kierowca. Bywają sytuacje, że ten, po zaskakującym upadku bryły śniegu czy lodu, działając odruchowo, gwałtownie skręca kierownicą, tracąc panowanie nad pojazdem.

Odwołując się do mądrości prowadzących, apelujemy o refleksję: co będzie z Waszym sumieniem w przypadku doprowadzenia do czyjejś śmierci lub kalectwa?

– pyta retorycznie Słomski.

Policja cały czas przyjmuje zgłoszenia od osób, które były świadkami upadającego lodu. Doskonałym dowodem dla organów policyjnych czy sądu są nagrania z kamerek samochodowych.

(żms)/KMP Gliwice
fot. J.S., KMP Gliwice