Za zniszczenia na Arenie Zabrze zapłaci Piast Gliwice. Trwa szacowanie strat

screen: YouTube

Podczas niedzielnego meczu w Zabrzu nie obyło się bez pewnych napięć. Gliwiczanie obserwujący spotkanie z Górnikiem nie wytrzymali i zaczęli rzucać race w kierunku sektora, w którym siedzieli dorośli z dziećmi.

Stowarzyszeniu Piastocholicy nie udało się utrzymać porządku w szeregach swoich członków.

– Stowarzyszenie nie popiera tego typu zachowań i niestety nie udało się całej grupy upilnować, natomiast warto podkreślić, że przez cały mecz po stronie sektora rodzinnego, na płocie wisiała grupa kibiców Zabrzańskiej Torcidy w kominiarkach, która prowokowała gości – odniósł się do sprawy Vartan Ayvazyan, redaktor portalu piastgliwice.eu.

DRODZY CZYTELNICY! TRWA CISZA WYBORCZA. DO ZAKOŃCZENIA WYBORÓW WSZYSTKIE WASZE NOWE KOMENTARZE BĘDĄ MODEROWANE, MOGĄ WIĘC UKAZAĆ SIĘ Z OPÓŹNIENIEM. KOMENTARZE MAJĄCE CHARAKTER AGITACJI ZOSTANĄ OPUBLIKOAWANE PO ZAKOŃCZENIU CISZY WYBORCZEJ.

Jak podaje serwis kibiców Górnika – roosevelta81.pl – na derbowy mecz sprzedano 977 spośród 1135 biletów przeznaczonych dla gości. Udział w nim mogli wziąć wyłącznie mężczyźni. Początkowo fani Piasta Gliwice mieli na stadion gospodarzy przemaszerować na piechotę, jednak zabrzański magistrat nie zezwolił na zgromadzenie, w związku z czym pojechano autobusami. Kibice zebrali się pod dawnym klubem Bravo przy ulicy Chorzowskiej, skąd wyruszyli do Zabrza.

Podczas meczu doszło do prowokacji, jakie zdarzały się już wcześniej, przed meczem, w niektórych dzielnicach Gliwic. Na trybunie zajmowanej przez fanów Górnika spalono flagę Niebiesko-Czerwonych. Atmosfera przed, w trakcie i po meczu była napięta. Wobec kibiców użyto m.in. gazu łzawiącego.

Kibice Piasta Gliwice, prowokowani przez fanów Górnika Zabrze, w którymś momencie zaczęli demolować stadion, m.in. wyrywano siedziska krzeseł. W kierunku trybuny zajmowanej zabrzan rzucano race, nie zważając na fakt, iż znajduje się tam wiele kobiet i dzieci.

W klubie z Zabrza trwa teraz szacowanie strat. Nieoficjalnie mówi się, że takich zniszczeń na niedawno oddanym do użytku obiekcie jeszcze nie było. Kosztami naprawy zostanie teraz obciążony Piast Gliwice, a jeżeli uda się na podstawie monitoringu ustalić tożsamość chuliganów, również oni sami. Policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości stadionowej już prowadzą czynności zmierzające do identyfikacji sprawców i ich zatrzymania.

[perfectpullquote align=”full” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””] Koszt niedzielnego zabezpieczenia wyniósł ponad 120 tys. złotych.   [/perfectpullquote]

Jak informuje zabrzańska policja, w dniu meczu do służby skierowano ponad 400 policjantów z różnych pionów. Mundurowi z Zabrza wspierani byli nie tylko przez stróżów prawa z katowickiego i częstochowskiego oddziału prewencji, ale również policję konną, przewodników psów służbowych, policyjny śmigłowiec i drony, a także stróżów prawa z jednostek, gdzie kibice sympatyzują z drużynami, które rozgrywały mecz. Wszyscy oni dbali o bezpieczeństwo nie tylko w trakcie meczu, ale również na długo przed jego rozpoczęciem oraz po ostatnim gwizdku sędziego.

(żms)