Zaskakujący finał sprawy kradzieży 400 tys. złotych. Akt oskarżenia przeciwko… chłopakowi córki

Gliwiccy policjanci rozwiązali sprawę kradzieży ogromnych środków finansowych z domu jednorodzinnego na terenie powiatu, do której doszło dwa lata temu. Finał dochodzenia okazał się zaskakujący, szczególnie dla… pokrzywdzonej rodziny.

Wiosną 2018 roku nieznany w chwili zgłoszenia sprawca dokonał zaboru pieniędzy w kwocie prawie 400 tys. zł. Gotówka przechowywana była w jednym z pomieszczeń, w metalowej zamykanej kasecie – przekazuje podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy KMP Gliwice.

Podczas szczegółowych oględzin miejsca zdarzenia policyjni technicy pochylali się nad najdrobniejszymi śladami, zabezpieczali wszelkie możliwe do analizy tropy. Rozpoczęto żmudne śledztwo, w trakcie którego przesłuchiwano świadków, a co za tym idzie – typowano podejrzanych – mówi Słomski.


W trakcie czynności stróże prawa zainteresowali się chłopakiem córki właścicieli domu. Dokładnie go rozpytali i przesłuchali. Młody człowiek był częstym gościem pokrzywdzonych i miał szansę zorientować się co do ich zwyczajów.

Podczas długich rozmów ze śledczymi mężczyzna wypierał się jednak jakiejkolwiek wiedzy o pieniądzach czy usytuowaniu skrytki. Tymczasem policyjny nos mówił co innego…

– dodaje podinspektor.

Śledczym pozostało zweryfikować zabezpieczone ślady, między innym z odciskami palców świadka. Na wyniki laboratoryjnej opinii musieli poczekać kilka miesięcy. Ku zadowoleniu policjantów, sądowa ekspertyza potwierdziła ich przypuszczenia. Uzyskano niezbite, stuprocentowe dowody, że podejrzewany, mimo stanowczego wypierania się wiedzy o kasecie z gotówką, miał z nią kontakt.

Tym samym status świadka zamieniono mu na status podejrzanego o dokonanie przestępstwa kradzieży z włamaniem, a obecnie można przypisać mu już status oskarżonego, który być może zmieni się w status skazanego.

Pod koniec lutego prokurator skierował do Sądu Rejonowego w Gliwicach przeciwko 27-latkowi akt oskarżenia. Młodemu mężczyźnie grozi 10 lat więzienia.

To nie jedyna tego typu sprawa, związana z kradzieżami pieniędzy w domach rodzinnych. Angażują one zawsze wielu policjantów, sporo ich czasu i wysiłku. A czasem wystarczy tylko odpowiednio zabezpieczyć oszczędności… – komentuje Słomski.

Rzecznik policji apeluje do osób przechowujących gotówkę w domu o bardziej roztropne zachowania. – Z całą pewnością są lepsze metody niż metalowa sklepowa kasetka, przytwierdzona do podłogi!

(żms)/KMP Gliwice
fot. KMP Gliwice