Żebrała, choć miała z czego żyć. Sąd orzekł karę – będzie musiała… popracować społecznie

Kilka dni temu do tutejszej straży miejskiej wpłynął wyrok nakazowy dotyczący osoby żebrzącej. Sąd w Gliwicach orzekł karę ograniczenia wolności polegającą na obowiązku wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 40 godzin.

Sytuacja miała miejsce kilka miesięcy wcześniej, kiedy to straż interweniowała wobec kobiety żebrzącej w centrum miasta. 32-latka zaczepiała przechodniów prosząc ich o pieniądze, mimo, że posiadała środki niezbędne do egzystencji.

Jak się okazuje, podobnych sytuacji jest więcej. Część żebrzących osób, traktuje ten proceder jak łatwy sposób na zarobek.

Z tego miejsca apelujemy o rozwagę. Pamiętajmy, że ofiarowana „złotówka” niekoniecznie spożytkowana będzie na zaspokojenie podstawowych potrzeb niezbędnych do życia, często wydawana jest na używki. Wiele osób żebrzących nie chce zerwać z tym zajęciem, ponieważ jest ono dochodowe i nie wymaga dużego wysiłku. Przypominamy, że do pomocy bezdomnym i biednym są wyznaczone odpowiednie instytucje. Problem najczęściej polega na tym, że w niektórych miejscach, tj. noclegownie, warunkiem udzielenia pomocy jest trzeźwość. A z tym niestety bywa różnie… – przekazuje straż miejska w komunikacie na stronie internetowej.


Zgodnie z art. 58 kodeksu wykroczeń kto, mając środki egzystencji lub będąc zdolny do pracy, żebrze w miejscu publicznym, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1,5 tys. złotych albo karze nagany, a kto żebrze w miejscu publicznym w sposób natarczywy lub oszukańczy, podlega karze aresztu albo ograniczenia wolności.

(żms)/SM Gliwice
fot. SM Gliwice