Żebrzą, chociaż mają za co żyć, są też zdolni do pracy. Do procederu często wykorzystują dzieci

Osoby zajmujące się żebraniem to od lat częsty widok w centrum Gliwic. Przy ul. Zwycięstwa ostatnio „dyżurują” kobiety, z których jedna jest w ciąży, inna zaś pokazuje się przechodniom z dzieckiem bądź dziećmi.

Do redakcji zgłosił się Czytelnik, któremu nieobojętny jest los żebrzących dzieci. Mimo dwóch zgłoszeń przekazanych straży miejskiej, nadal spotyka te osoby – w rejonie Ikara, na skrzyżowaniu ulicy Barlickiego z ulicą Zwycięstwa, czy na rogu ulicy Fredry.

[perfectpullquote align=”full” bordertop=”false” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]Widok kobiety z małym dzieckiem proszącej o pieniądze na ulicy chwyta za serce, a równocześnie budzi sprzeciw oraz pytanie o warunki, w jakich jest ono wychowywane. [/perfectpullquote]

Zapytaliśmy o to straży miejskiej. – Informuję, że w wyniku zgłoszonych interwencji, patrole skierowane na miejsce zastały kobietę z dzieckiem. Funkcjonariusze nie stwierdzili zagrożenia życia i zdrowia dziecka – przekazuje Bożena Frej, naczelniczka Wydziału Profilaktyki i Komunikacji Społecznej straży miejskiej. – Wspomniana interwencja nie została jeszcze przez funkcjonariuszy zakończona. W sprawie trwają czynności wyjaśniające – dodaje.


Gliwiczanie stosunkowo rzadko zgłaszają te sytuacje dzwoniąc na numer 986. W 2018 roku funkcjonariusze tylko 51 razy interweniowali wobec żebraków. We wszystkich przypadkach były to osoby posiadające środki na utrzymanie lub mogące podjąć zatrudnienie.

– W zakresie ujawnionych przypadków żebrania w miejscu publicznym w 2018 roku informuję, że zostało nałożonych 19 mandatów karnych, wobec 31 osób zastosowano środki oddziaływania wychowawczego oraz skierowano 1 wniosek o ukaranie do sądu. Wszystkie ujawnione przypadki wyczerpały znamiona art. 58 § 1 ustawy kodeks wykroczeń – mówi Frej.

Artykuł 58 § 1 Kodeksu Wykroczeń stanowi: Kto, mając środki egzystencji lub będąc zdolny do pracy, żebrze w miejscu publicznym, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1.500 złotych albo karze nagany.

[perfectpullquote align=”full” bordertop=”false” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]Straż miejska wielokrotnie zwracała się do mieszkańców z apelem, żeby nie dawać pieniędzy żebrzącym osobom. [/perfectpullquote]

Podobne stanowisko zajmuje również policja. – Nie dawajmy żebrakom pieniędzy, a już szczególnie nie utrwalajmy nawyku żebrania u dzieci. Dając im pieniądze, zmniejszamy ich szanse na normalne dzieciństwo. Nie oszukujmy siebie, że spełniamy dobry uczynek – apelują funkcjonariusze.

Do pomocy osobom biednym są wyznaczone odpowiednie instytucje.

(żms)
fot. żms/24gliwice.pl