W rejonie Centrum Przesiadkowego doszło do rozboju, którego sprawcą okazał się… 16-latek. Napastnik po wszystkim próbował zmienić wygląd i oddalić się autobusem, na niewiele się to jednak zdało.
Radiowozy z dwóch komisariatów, drogówka, a także wywiadowcy w cywilnych ubraniach szukali podejrzanego o rozbój na młodym człowieku. Napastnikiem okazał się gliwiczanin, a jego sprawą zajmie się teraz sąd dla nieletnich.
– Godzina 15.53, zgłoszenie pod numer alarmowy brzmi: „Na 19-latka w rejonie gliwickiego centrum przesiadkowego napadł młody mężczyzna, uderzył go w twarz, ukradł jakiś przedmiot i uciekł”. Napaść na człowieka w celu dokonania zaboru mienia, innymi słowy – rozbój, to poważne przestępstwo, na które policjanci są szczególnie uwrażliwieni. Informacja natychmiast zelektryzowała patrole – relacjonuje podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy KMP Gliwice.
W rejon ruszyły oznakowane radiowozy z II i III komisariatu oraz wydziału ruchu drogowego. Pokrzywdzony został zabrany na pokład jednego z policyjnych wozów, z zadaniem rozglądania się wśród przechodniów za sprawcą przestępstwa
– kontynuuje rzecznik.
W wydziale sztabu komendy miejskiej, gdzie do służby przyszli wywiadowcy (policjanci po cywilnemu), miała się właśnie rozpocząć odprawa, jednak zdecydowano, że nie ma chwili do stracenia – wszyscy bezzwłocznie ruszyli w teren.
– Równolegle na stanowisku zastępców oficera dyżurnego rozpoczęto przeglądanie zapisów monitoringu. Po kilkudziesięciu sekundach policjanci mieli już wiedzę, jak wyglądało zdarzenie, w którym kierunku uciekł sprawca i jak wyglądał w chwili popełnienia przestępstwa. Wiedzieli też, że szybko przewinął kurtkę na odwrotną stronę, aby nie dać się rozpoznać – przekazuje Słomski.
Sprawca zorientował się, że w rejonie krąży wiele radiowozów i jest poszukiwany. Myślał, że uda mu się wymknąć, wskakując do odjeżdżającego właśnie autobusu. Ścigający mężczyznę policjanci wiedzieli jednak, że uciekinier może wybrać takie rozwiązanie i typując autobusy, dokonali ich sprawdzenia.
Dwie załogi, radiowóz oznakowany i nieoznakowany, ruszyły za wytypowanym pojazdem, a zatrzymawszy go, dokonali przeglądu pasażerów. Z pewnością większość osób jadących autobusem była zaskoczona, że pojazd zatrzymał się między przystankami
– mówi podinspektor.
Jeden z pasażerów musiał już wtedy domyślać się, co zaszło, a stuprocentową pewność zyskał, gdy poczuł na sobie wzrok wywiadowców. Młody człowiek został zatrzymany i rozpoznany przez napadniętego. Sprawcą okazał się… 16-latek.
Młodzieńca przewieziono do komendy, gdzie natychmiast wezwano jego matkę. Sprawą poważnego przestępstwa, jakiego dopuścił się gliwiczanin, zajmują się już policjanci referatu ds. nieletnich. Sprawa będzie miała też swój finał w sądzie dla nieletnich.
– Osoby dokonujące rozbojów nigdy nie będą tolerowane, ale tropione aż do skutku. W naszym rejonie wykrywalność sprawców przestępstw rozbójniczych od lat przekracza 90 procent. W ubiegłym roku statystyki wykazały aż 92 proc. – podsumowuje oficer prasowy.
(żms)/KMP Gliwice
fot. KMP Gliwice
Super! I tak ma być! Brawo
Ale co super, akcja nie polegająca na „czy ktoś rozpoznaje”, czy to że zbój się wykazał?
Wszak na tle podobnych sobie napadających na połowę młodszych to prawie medal za odwagę mu się należy ;-]
Powinna byc pala w leb i na miesiac do kamieniolomow.Oczywiscie o wodzie i suchym chlebie,ale to nierealne w demokracji.
Kamieniołomy są od dawna zmechanizowane i pracują tam wykwalifikowani fachowcy i nie potrzebni są tam tacy delikwenci, stwarzający zagrożenie dla zdrowia i życia jak również nie potrzebne są twoje rady w tym zagadnieniu.
Uff, tym razem było zgłoszenie.
Tak to powinno działać :) Gratulacje dla Policji.
Jakość obrazu oferowana przez monitoring weszła na nowy poziom ;-]
Czy kierowca autobusu bił brawo?
Dołożył kopa w d .. klaszcząc przy tym i gwiżdżąc wesoło
Kiedyś była taka zeszytowa seria kryminałów pod wspólnym tytułem „Ewa wzywa 07”. W Gliwicach widzę potencjał na niejeden nowy zeszyt.
Przekazać jego organy do przeszczepu
Mózg najmniej używany organ
Rozboju dokonano na ul. Składowej. Sprawca oddalił się w stronę Świętojańskiej. Do akcji wytypowano 3 jednostki policji. Przedmiotem zaboru był e-papieros. Tych szczegółów zabrakło w opisie zdarzenia.
Miałem nadzieję, że w końcu policja wzięła się za kierowców autobusów notorycznie łamiących przepisy. Co do centrum przesiadkowego, to busy zwożą tutaj meneli z całych Gliwic, więc się nie dziwię, że to siedlisko patologii. Pewnie twórcy tego potworka są dumni z siebie.
Poza tym artykułem itp chciałem pochwalić się ,ze byłem w centrum przesiadkowym w niedziele.
Zapach mnie zwalił z nóg , śmierdzi tam i to ma być wizytówka miasta ?
To tam straż miejska interweniuje ?
Jak tak będzie to wyglądać to mówię ze to miejsce zmieni się w punkt menela
Niedziela 4:30, gdybym był bardziej czuły na wonie to już w drzwiach puściłbym pawia. Wszystkie miejsca siedzące zajęte przez śpiochów. Daję radę i szybkim krokiem udaję się do kibelka, bo muszę. Tam większe stężenie woni więc jak najszybciej na wstrzymanym oddechu załatwiam co muszę i jeszcze szybszym krokiem wychodzę na zewnątrz. Ufff.
Poza tym w kibelku już brakuje dwóch parawanów (wygląda na wyłamane), jednego podajnika mydła (podobno zahukany) i suszarki do rąk, ta być może się zepsuła i jest w serwisie.
Wybudować i uroczyście otworzyć to jedno, a utrzymać i dbać to drugie.
I to wszystko w pięknym, akademickim mieście.
Ciekawe gdzie jest SM, która opisana w artykule z 18.01 „Straż miejska kontroluje centrum przesiadkowe i ujawnia wykroczenia. Średnio 4 przypadki dziennie” rzekomo cyt. „Współpracują też z ochroną obiektu, reagując…” oraz poszukuje „szwędającej się bez celu młodzieży”?
Proszę nas oświecić swoim pomysłem na rozwiązanie problemu „szwendających się bezdomnych”. Czy strażnicy mają ich brać do domu? Może siłą do szpitala? Może wywozić do lasu? Podpowiadam – ci ludzie dalej są wolnymi obywatelami i mogą wchodzić do miejsc publicznych, mogą siadać na ławkach, mogą wydzielać nieprzyjemne wonie, mogą wyglądać odrażająco. Mamy demokrację. Łukaszenka wysłałby ich bez wyroku do łagrów… ale w świecie zachodnim to przestępstwo!! Zatem proszę zawstydzić samorząd, SM i Policję i podać rozwiązanie.
Składowa 4, czyli po sąsiedzku jest noclegownia Brata Alberta, ale tam nie przyjmą naebańca.
W Katowicach z dworca jakiś dało się usunąć meneli
W krajach świata zachodniego jak najbardziej potrafią istnieć paragrafy na włóczęgostwo.
Skoro wolnym ludziom (i to nie tylko z genów jak ten element) zakazano wstępu do lasów to czemu nie można zakazać wstępu do centrum?
Choć w sumie wystarczyło by egzekwować istniejące paragrafy np. o śmieceniu, zakłócaniu porządku czy używanym słownictwie, no ale komu by się chciało.
Proszę wymienić te kraje. Bajdurzenie typu w USA to by… Jeżdżę po świecie i wszędzie jest ten problem. No, oprócz Białorusi.
Rozwiązanie jest jedno – utworzyć tam komisariat czynny całą dobę.
W nocy strażacy miastowi nie pracują.
Ależ te nasze miasto nieudolne. Masakra
Hmm. Chwała Wam dzielni policjanci. Tyle radiowozów i pieniędzy publicznych na 16 sto latka…