Piast Gliwice zremisował na wyjeździe z Koroną Kielce 1:1
Jedyną bramką dla gliwiczan zdobył Bartosz Szeliga.
Pomocnik Piasta grający tym razem na szpicy, rozgrywał w niedzielę bardzo dobre spotkanie. Chwilę przed zdobyciem bramki, piłka po jego uderzeniu trafiła w słupek. W 71 minucie Szeliga dopiął swego i wyprowadził Niebiesko-Czerwonych na prowadzenie. Radość trwała jednak niespełna 60 sekund. Korona odpowiedziała trafieniem Sekulskiego i mecz zakończył się podziałem punktów.
– W pierwszej połowie był to dość dziwny mecz. Obydwie drużyny walczyły głównie w środku pola i za dużo akcji stricte ofensywnych nie zobaczyliśmy. Gra nie była specjalnie porywająca, a już zwłaszcza nie dla kibiców – komentował po meczu Jiri Necek, trener Piasta. – W drugiej odsłonie wyglądało to już dużo lepiej. Obie drużyny rzuciły się do ataku i strzeliliśmy bramkę na 0-1. Niestety gospodarze szybko wyrównali i ostateczny wynik spotkania był wciąż sprawą otwartą. Końcówka meczu była bardzo emocjonująca – mieliśmy sytuacje, żeby znów wyjść na prowadzenie, ale nie udało się – dodał szkoleniowiec.
Piasta już w najbliższą niedzielę czeka dużo trudniejsze zadanie niż w Kielcach. Gliwiczanie zmierza się na Łazienkowskiej z Legią Warszawa.
Korona Kielce – Piast Gliwice 1-1 (0-0)
0-1 – Szeliga, 71. min.
1-1 – Sekulski, 72. min.
Piast: Szmatuła – Pietrowski, Korun, Hebert, Sedlar – Murawski, Mokwa, Badía (63. Bukata), Živec (79. Barisić), Mráz (76. Moskwik) – Szeliga
Korona: Pesković – Rymaniak, Dejmek, Diaw, Kallaste ? Gabovs (64. Palanca), Grzelak, Cebula (46. Możdżeń), Aankour, Pylypchuk – Sekulski (76. Przybyła)
więcej na: piast-gliwice.eu