Straż miejska interweniowała ostatnio na posesji w Łabędach, gdzie w fatalnych warunkach trzymano psa. Brak wody, jedzenia, nieocieplony kojec… Czworonóg trafił do gliwickiego schroniska.
Taka sytuacja, szczególnie zimą, gdy panująca aura dokucza również zwierzętom, w ogóle nie powinna mieć miejsca. A jednak, w zamkniętym kojcu, za kratami ktoś pozostawił psa na pastwę losu…
– We wtorek otrzymaliśmy zgłoszenie w sprawie złych warunków trzymania psa na terenie jednej z posesji przy ul. Żeleńskiego-Boya (dzielnica Łabędy, rejon 1). Na miejscu potwierdziliśmy fakt – pies był zamknięty w nieocieplonym kojcu, bez dostępu do wody i karmy, w widocznym złym stanie zdrowia – czytamy dalej w komunikacie.
Z powodu braku możliwości ustalenia właściciela wezwaliśmy na miejsce schronisko dla zwierząt, które wzięło czworonoga pod opiekę. Sprawa będzie miała swój dalszy ciąg
– zapowiada straż miejska.
Za tą formacją, i my przypominamy, że psy również mają swoje prawa, które reguluje art. 9 Ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt.
1. Kto utrzymuje zwierzę domowe, ma obowiązek zapewnić mu pomieszczenie chroniące je przed zimnem, upałami i opadami atmosferycznymi, z dostępem do światła dziennego, umożliwiające swobodną zmianę pozycji ciała, odpowiednią karmę i stały dostęp do wody.
2. Zabrania się trzymania zwierząt domowych na uwięzi w sposób stały dłużej niż 12 godzin w ciągu doby lub powodujący u nich uszkodzenie ciała, lub cierpienie oraz niezapewniający możliwości niezbędnego ruchu. Długość uwięzi, nie może być krótsza niż 3 m.
Strażnicy apelują do osób, które są świadkami niewłaściwego traktowania zwierzęcia, by zgłaszały takie sprawy, nawet anonimowo, dzwoniąc na całodobowy i bezpłatny numer interwencyjny straży miejskiej 986. Można też zawiadomić policję.
(żms)/SM Gliwice
fot. SM Gliwice