Mieszkańcy jednego z domów jednorodzinnych na parapecie okna znaleźli czerwoną, metalową butlę po helu z doczepioną kartką zawierającą groźby. Autor listu zapowiadał, że – o ile nie otrzyma pieniędzy – kolejna butla będzie większa i pełna gazu, a budynek zostanie wysadzony w powietrze.
Sytuacja miała swój początek kilka tygodni temu w Pyskowicach. Sprawę zgłoszono policji.
– Policjanci zabezpieczyli teren i ustalili, że butla jest pusta i nie stanowi zagrożenia. Następnie mundurowi z Komisariatu Policji w Pyskowicach rozpoczęli czynności, które doprowadziły do zatrzymania 58-letniego mieszkańca powiatu gliwickiego. Okazało się, że mężczyzna wchodził już wcześniej w konflikt z prawem i przebywał za kratami, a teraz ponownie był poszukiwany do odbycia kary więzienia – informuje nadkomisarz Marzena Szwed, oficer prasowa KMP Gliwice.
– Podejrzany ponownie stanie przed sądem i odpowie za usiłowanie wymuszenia rozbójniczego, za które grozi kara do 10 lat więzienia. Z uwagi na fakt, że działał w warunkach tzw. powrotu do przestępstwa, sąd może wymierzyć mu surowszą karę – dodaje rzeczniczka.
Postępowanie w tej sprawie prowadzą policjanci z Komisariatu Policji w Pyskowicach pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Gliwice-Zachód.
(żms)/KMP Gliwice
fot. zdjęcie poglądowe, KMP Gliwice