„Działali jak zorganizowana grupa”. Ktoś wykopał i ukradł świeżo posadzone rośliny. Spore straty

Na własną posesję? Mało prawdopodobne. Większa szansa, że na sprzedaż – ukradziono cebulki roślin z pasa zieleni miejskiej warte co najmniej 2 tys. zł. Szacowanie strat nadal trwa.

 
Po akcie wandalizmu, do którego doszło w weekend wobec roślinności zasadzonej w rabatach na Rynku, teraz mamy masową kradzież…

Działali jak zorganizowana grupa, a ich ofiarą padły … rośliny cebulowe. Z premedytacją ukradli w rejonie gliwickiej hali widowiskowo-sportowej Arena, świeżo nasadzone rośliny cebulowe. Straty wstępnie wyceniono już na ok. 2 tys. zł – informuje rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich w Gliwicach, Jadwiga Jagiełło-Stiborska.


Dwóch sprawców, prawdopodobnie działając „wspólnie i w porozumieniu”, z terenów przylegających do ulicy Kujawskiej wykopali czosnki ozdobne, krokusy, narcyzy, tulipany i kamasje

– dodaje Stiborska.

Apelowaliśmy już wielokrotnie i informowaliśmy, że jeżeli podobają się nasze nasadzenia – rośliny rosnące w pasach drogowych, wystarczy skontaktować się z referatem zieleni w Zarządzie Dróg Miejskich, a jego pracownicy przekażą wszystkie informacje na temat gatunków rosnących w przyulicznych pasach – ironizuje rzeczniczka.

ZDM przypomina, że miejsca gdzie prowadzone są nasadzenia roślin w większości objęte są monitoringiem wizyjnym. Za ich kradzież, zrywanie i niszczenie grożą surowe kary finansowe. Jakie? Pisaliśmy o nich w poniedziałek. Jeśli wartość poniesionych strat nie przekracza 500 zł, zastosowanie ma kodeks wykroczeń. Jeśli jednak – jak w powyższej sytuacji – jest to kwota wyższa, mówimy o przestępstwie.

Art. 278 Kodeksu Karnego § 1. Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

(żms)
fot. ZDM Gliwice