Inwestycja za ponad pół miliarda zł na terenie gliwickiej strefy. Ruszyła budowa nowej linii produkcyjnej

Na terenie strefy ekonomicznej w Gliwicach symbolicznie wbito łopaty pod budowę trzeciej linii produkcyjnej w nowej fabryce Johnson Matthey. Uroczyście otwarto też nową halę, gdzie na dwóch już istniejących liniach produkowane są katalizatory.

 
Szacuje się, że 1/3 samochodów na świecie jest wyposażona w element układu wydechowego wykonany przez tego producenta. Firma Johnson Matthey ma ponad 200-letnią historię. W naszym kraju to jej trzeci zakład – dwa znajdują się w Gliwicach, trzeci zaś w Koninie.

– Johnson Matthey jest jednostką przynależącą do sektora operacyjnego „Czyste powietrze”, który jest odpowiedzialny za opracowanie i wytwarzanie zaawansowanych katalizatorów ograniczających emisję toksycznego tlenku węgla i niespalonych węglowodorów, powstających w związku z pracą silników różnego typu – mówił podczas uroczystej gali otwarcia nowej hali produkcyjnej prezenter Krzysztof Ibisz. W wydarzeniu zorganizowanym kilka dni temu wzięli udział m.in. dyrektor Johnson Matthey Poland Ben Miller, wiceprezydent Gliwic Aleksandra Wysocka, a także prezes Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Janusz Michałek.


– Rozpoczęcie eksploatacji tego zakładu to był dopiero pierwszy krok, teraz rozwijamy się i to na jaką skalę – mówił dyrektor Miller, który podczas swojego wystąpienia dziękował szczególnie władzom miasta Gliwice, w tym wiceprezydent Wysockiej i obecnej na uroczystości radnej Krystynie Sowie.

Państwa działania w zakresie szeroko pojętej ochrony środowiska są nam szczególnie bliskie, ponieważ miasto Gliwice od wielu lat jest zaangażowane w szereg projektów, które mają na celu zmniejszenie uciążliwości związanych z przemysłem, z zwiększeniem działań dotyczących poprawy jakości powietrza w mieście

– mówiła wiceprezydent Aleksandra Wysocka.

Budowę tego zakładu rozpoczęto w 2018 roku, rok wcześniej inwestor zakupił na terenie gliwickiej strefy przemysłowej 11,5 ha gruntu. Inwestycja pochłonęła już ponad pół miliarda zł. Dotychczas zatrudnienie znalazło tu 470 osób, można jednak spodziewać się, że po zakończeniu rozbudowy liczebność załogi zostanie zwiększona.

Chodzi o halę przy ulicy Alberta Einsteina 6, stanowiący drugą lokalizację tej firmy w naszym mieście. Wcześniej, przy tej samej ulicy na terenie strefy ekonomicznej w Gliwicach, pod numerem 36, wybudowano fabrykę, która od ponad 20 lat zajmuje się produkcją zaawansowanych systemów akumulatorów litowo-jonowych, mających zastosowanie m.in. w tym rowerach elektrycznych, elektronarzędziach, technologii mobilnej, przemysłowej i nie tylko.

Nowa fabryka katalizatorów w Gliwicach jest największym takim przedsięwzięciem w regionie. JM posiada 40 zakładów na całym świecie, począwszy od USA i Kanady, przez Wielką Brytanię, kraje Afrykańskie, Koreę Pd., Szwajcarię, Szwecję, Indie, Tajlandię czy Meksyk (lokalizacji jest blisko 30). Zatrudniono tam już prawie 15 tysięcy osób.

Dlaczego jesteśmy uznawani za najlepszą strefę ekonomiczną, nie tylko w Polsce, ale i w Europie, drugą na świecie? Bo mamy takich inwestorów jak firma Johnson Matthey. I takie samorządy jak miasto Gliwice

– zaznaczał podczas gali Janusz Michałek, prezes KSSE.

Nowa hala produkcyjna w gliwickim zakładzie złożona jest obecnie z dwóch rozbudowanych i wysoce zautomatyzowanych linii umożliwiających produkcję pełnej gamy najbardziej zaawansowanych katalizatorów samochodowych. Produkty Johnson Matthey trafią do licznych modeli samochodów osobowych, pojazdów ciężarowych oraz maszyn budowlanych.

(żms)
fot. 24gliwice.pl (ŁG, ŻMS)