„Jesteś ostatnią osobą, której rad bym słuchał”. Ostry spór A. Neumanna z małżeństwem Budków

Nie milkną echa czwartkowego głosowania nad wotum zaufania dla Adama Neumanna. Ugrupowanie prezydenckie punktuje Katarzynę Kuczyńską-Budkę za głosowanie razem z PiS, ta nie pozostaje dłużna, a do wymiany zdań dołączył jej mąż Borys Budka.

 
Publiczna wymiana opinii na facebook’u ruszyła chwilę po zakończeniu czwartkowej sesji Rady Miasta. Przewodniczący RM Marek Pszonak na swoim profilu wypomniał Kuczyńskiej-Budce, że jako jedyna głosuje tak jak radni PiS.

– Gliwiccy radni podjęli decyzję. Prezydent Gliwic Adam Neumann z Absolutorium oraz z Votum Zaufania i być może nieformalna koalicja PIS z Katarzyną Kuczyńska Budką… albo odwrotnie – ironizował na swoim profilu.

– Marku, ale z Ciebie bambik – komentowała krótko Kuczyńska-Budka.

„TAK DLA POLSKI”: „SĄ GRANICE INDYWIDUALNYCH AMBICJI POSZCZEGÓLNYCH RADNYCH”

Prawdziwa burza wybrzmiała dzień później, kiedy wpis w podobnym do Pszonaka tonie zamieścił fanpage ruchu samorządowego TAK! dla Polski (organizacji zrzeszającej samorządowców, ale też blisko związany z opozycją, w tym z PO).

– Z dużym niesmakiem przyjęliśmy wiadomość o przebiegu głosowania nad udzieleniem votum zaufania prezydentowi Gliwice. Trudno zrozumieć, jak ktokolwiek z demokratycznej opozycji może głosować wspólnie z klubem PiS, przeciwko samorządowcom.

Są granice indywidualnych ambicji poszczególnych radnych. Istnieją pewne niepisane zasady, którymi powinna kierować się zjednoczona opozycja – czytamy we wpisie, który udostępnił też prezydent Adam Neumann.

K. KUCZYŃSKA-BUDKA DO A. NEUMANNA: GLIWICE SĄ W DOBREJ KONDYCJI NIE DZIĘKI PANU, A MIMO TEGO

Na profilu Adama Neumanna wybuchła z piątku na sobotę gorąca dyskusja. Głos zabrała ponownie główna zainteresowana.

– Panie Prezydencie, wciąż podtrzymuję, ze Gliwice są w dobrej kondycji nie dzięki temu ze Pan jest prezydentem, a mimo tego. I żaden szturm ludzi z Pana otoczenia mnie nie zniechęci

– czytamy we wpisie radnej. – Pracuję dla gliwiczan, którzy dali mi mandat radnej i zamierzam go wypełniać uczciwie wobec nich. Mam wielkie szczęście ze nie jestem wplątana w ciąg gliwickich zależności i bez skrupułów i jakichkolwiek nacisków mogę oceniać Pana pracę – napisała Kuczyńska-Budka.

Radną wsparł jej mąż, Borys Budka, wiceprzewodniczący krajowych struktur PO.

– Wciąganie przez Ciebie do swojej obrony samorządowców z innych miast, w tym wielu moich przyjaciół z ruchu Tak dla Polski, świadczyć może nie tylko o niezrozumiałej desperacji, ale i o absolutnym niezrozumieniu idei samorządności

– pisał Budka. – Tak po koleżeńsku, zamiast rozdzierać szaty, lepiej zastanowić się, co można w zarządzanym przez siebie mieście robić lepiej, by kolejne, ostatnie już absolutorium było poparte przez większą liczbę radnych – podsumowywał długi wpis były minister sprawiedliwości.

A. NEUMANN: KUCZYŃSKA-BUDKA CHCIAŁA BYĆ MOIM ZASTĘPCĄ

Małżeństwo Budków zostało w wymianie zdań wsparte m.in. przez Marka Gzika i Pawła Kobylińskiego, członków koła Aktywni Gliwice PO (jednego z dwóch funkcjonujących w Gliwicach. Na czele drugiego, koła miejskiego stoi wiceprezydent Ewa Weber).

– Podpisuje się pod słowami Borysa – napisał Marek Gzik.

– Tobie Marku też podoba się współpraca z PiSem, którą Katarzyna Budka konsekwentnie prowadzi od początku kadencji, kiedy to nie została przeze mnie powołana na zastępcę prezydenta miasta, na czym jej tak bardzo zależało?

– pytał Neumann, przypominając po raz kolejny gorącą sprawę oferty politycznej złożonej rzekomo przez małżeństwo Budków w kampanii w 2019 roku.

W wywiadzie dla 24gliwice.pl Adam Neumann powiedział wówczas: „ona chce być wiceprezydentem. Składała mi taką propozycję wraz ze swoim mężem. Nawet zaproponowali pisemne porozumienie z Zygmuntem Frankiewiczem i ze mną. Oferowali opłaconą przez nich pomoc w kampanii.”

W razie odmowy, Kuczyńska-Budka miała zagrozić, że będzie wspierać innego kandydata. Sprawa trafiła na łamy ogólnopolskie, a Borysa Budkę o ten temat pytał m.in. Robert Mazurek w RMF FM.

– W polityce nie można kłamać, natomiast ja nie zamierzam się tłumaczyć za słowa człowieka, do którego ja przez to straciłem jakiekolwiek zaufanie – komentował wówczas Borys Budka i zapowiadał pozew sądowy. Z kolei Adam Neumann wydał oświadczenie, w którym raz jeszcze potwierdził swoje słowa.

Po wyborach temat ucichł i publicznie strony już do niego nie wracały (aż do weekendowej kłótni na facebooku). Niedługo po wyborach, które wygrał Adam Neumann w kole miejskim PO pojawiła się wiceprezydent Ewa Weber, a Kuczyńska-Budka założyła drugie koło – Aktywni Gliwice i stała się jedną z najbardziej krytycznych wobec ugrupowania prezydenckiego radnych w gliwickim Ratuszu.

Jak się okazuje, wzajemne animozje wykraczają jednak daleko poza tematy gliwickie. Podczas weekendowej wymiany zdań Neumann skrytykował ministerialne dokonania Budki.

– Biorąc pod uwagę twoje osiągniecia jako ministra sprawiedliwości oraz przewodniczącego partii i klubu parlamentarnego PO jesteś ostatnią osobą, której rad na temat zarządzania miastem słuchałbym

– napisał Adam Neumann w odpowiedzi na komentarz Borysa Budki. – Borys Budka nie ma żadnych osiągnięć, przykro mi, bo przez takich ludzi jak małżeństwo Państwa Budków PiS po raz kolejny wygra wybory parlamentarne – podsumowywał.

Trudno spodziewać się wyciszenia emocji w najbliższych miesiącach. Katarzyna Kuczyńska-Budka wymieniana jest w roli głównej kandydatki PO na stanowisko prezydenta Gliwic (choć w programie „Gość Dnia”, powiedziała, że jest za wcześnie na składanie takich deklaracji). Jeżeli Adam Neumann zdecyduje się na reelekcję, to właśnie radna PO może być jego główną konkurentką.

Michał Szewczyk