Witold Berus, kandydat na prezydenta Zabrza chce aby częścią Zabrza zostały Przyszowice, Paniówki i… gliwicka Sośnica. Ostateczną decyzję w tej sprawie mieliby podjąć mieszkańcy w referendum.
Dr Witold Berus jest absolwentem Akademii Sztuk Pięknych w Katowicach i przez wiele lat był plastykiem miejskim w Urzędzie Miejskim w Zabrzu. Teraz chce również powalczyć o fotel prezydenta Zabrza w przedterminowych wyborach prezydenckich, które odbędą się 10 sierpnia.
Programowi wyborczemu Berusa nie można odmówić oryginalności. Wśród pomysłów znalazła się organizacja koncertów światowych gwiazd muzyki na stadionie Górnika Zabrze czy stworzenie zabrzańskiego Rynku (na Placu Warszawskim). Z punktu widzenia Gliwic najśmielsze plany dotyczą Sośnicy, którą Berus widziałby w granicach Zabrza.
Zdaniem kandydata miasto powinno zainicjować ten pomysł, ale ostateczna decyzja leżałaby w gestii mieszkańców Sośnicy. Nawet gdyby ten – wydaje się – kuriozalny pomysł miał kiedyś trafić pod głosowanie, raczej nie mógłby liczyć na duże poparcie.
– Do nas nie dotarły opinie popierające ten projekt. Osobiście spotkałam się z opiniami negatywnymi po opublikowaniu programu wyborczego pana Witolda Berusa
– mówi nam Joanna Buchta z Rady Dzielnicy Sośnica.
Sośnica przez wieki była wsią leżącą między Gliwicami a Zabrzem. W drugiej połowie XIX wieku wraz z rozwojem przemysłowym Sośnica stała się samodzielną gminą podległą powiatowi zabrskiemu. W granicach Gliwic znalazła się 1 stycznia 1927 roku i pozostaje w nich do dzisiaj.
(msz)
fot. 24gliwice / FB Witold Berus
