Plac przed dworcem PKP sukcesywnie obsadzany jest nowymi roślinami. Po platanach, teraz nasadzana jest tam roślinność niska. Inwestycja ma być gotowa latem.
Jak zapewniają drogowcy, roślinność, jaka stopniowo pojawia się wraz z postępami tego przedsięwzięcia, ma zapewnić różnorodność biologiczną w tym rejonie miasta.
– Kolejne rabaty usytuowane wzdłuż głównego traktu prowadzącego do stacji kolejowej zapełniły się kocimiętką, trzcinnikami, zawilcami i różami. Niebawem uzupełnią je jeżówka i bylica – przekazuje Zarząd Dróg Miejskich w Gliwicach.
W gruncie, w przygotowanych sześciu rabatach rośnie już jedenaście platanów, które o zmroku rozświetlać będą zamontowane pod drzewem lampy. Wypełnia je także zróżnicowana pod względem formy – roślinność niska, która w przypadku niektórych gatunków stanowi pożytki dla owadów. Już niebawem kolejne nasadzenia w tym miejscu
– zapowiada ZDM.
Przypomnijmy, że oprócz drzew sadzonych w specjalnych systemach oraz roślinności niskiej, na placu przed stacją kolejową budowana jest też fontanna. Będzie urządzenie z 20 wodotryskami, które znajdzie się mniej więcej równolegle do biurowca BIPROHUTu. Oprócz tego w rejonie dworca pojawiła się wiata przystankowa, zamontowane zostały tablice systemu dynamicznej informacji pasażerskiej.
(żms)/ZDM Gliwice
fot. ZDM Gliwice
Czyli co rok albo częściej będą kupować i wkopywać w ziemię doniczki z roślinami i kwiatkami? Bo uschną, bo zwiędną, bo zostaną zadeptane lub rozjeżdżone. Dużo nas kosztują decyzje kretynów o wycinaniu i brukowaniu.
Tak się robi,gdybyś miał ogród wiedziałbyś o czym mowa
Panie ogrodnik z boziej łaski MZUK dopiero w maju odbiera od kontrahenta liche drzewka z rozwiniętymi liśćmi i uszkodzonym systemem korzeniowym i sadzi takie badylki wiedząc, że nie przetrwają lata, wydaje miliony na jednosezonowe kwiatki, ale drzewa masowo wycina a trawniki goli jak brzytwą do ziemi. I Ty niby wiesz o czym mowa… :D
Ale to nie ogród tylko miejsce miejskie .
Jak cię stać to
Zmieniaj swoje kwiaty a nie ktoś to robi na koszt podatnika i ma w duuuuuui….e co suweren sądzi i co by tam chciał
Tyle ile ludzi, tyle opinii o kwiatach. Niesamowicie wkurzająca jest świadomość, że jak teraz tam człowiek się przejdzie przy dworcu to zobaczy ile papierków, worków, butelek, generalnie „śmiecia” leży przy już rosnących roślinach (przy drodze od dworca). Wszystkim takim syfiarzom życzę soczystego kopa w ****.
Ach to stopniowanie dobrych wiadomości – napięcie, jak na grzybobraniu
Najpierw ponasadzaja…a za jakiś czas będą wykopywać je gdyż będzie budowane tam „klimatyczne osiedle”.Urzędasy mają już opracowane plany na betonowego klocka.
Beton jest tu.
Ktoś się powinien tym zająć. Nasadzenia rozumiem, ale podświetlanie drzew jest zbędnym, nieuzasadnionym wydatkiem. Oświetlenie ma na celu widoczność w nocy i nic poza tym.
Gliwice to zakompleksiony zaścianek. Plac przed dworcem powinien być przyjazny dla podróżnych, którzy wychodząc z budynku dworca, będą mogli być odebrani wraz z bagażem taksówką lub prywatnym samochodem. A tu z ciężkim bagażem musisz deptać kilometr do taxi albo do miejsca gdzie da się podjechać samochodem. To nie jest miejsce do sadzenia roślinności, od tego jest palmiarnia, parki etc. Może to dobrze wygląda, ale znowu nikt nie pomyślał o ludziach.
Racja całkowita. Plac przy dworcu to nie plac defilad.
jedne z rośli (już nasadzonych gdzieniegdzie) które mi się spodobały, to takie karłowe ala bzy ;-)
Łąka kwietna na Placu Piastów może i jest ekologiczna, ale na pewno nie elegancka, ani nawet ładna. To miejsce sprawia wrażenie zaniedbanego i niechlujnego. Gdyby w tym miejscu znajdowała się zieleń uporządkowana i zadbana, wyglądało by to dużo lepiej.
Gdybyś ty się tym zajął to było ho ho…
Skoro nie wygląda to ładnie, raczej nie jest to prawdziwa łąka kwietna.