Mieszkaniec skarży się na hałas z pubu. Właściciele odpowiadają: „Spotkajmy się i porozmawiajmy”

Funkcjonowanie pubu Dobry Zbeer zakłóca spokój mieszkańcom ulicy Królowej Bony? Są osoby, które twierdzą, że tak. Najemca lokalu uważa, że nie ma tam hucznych imprez, a koncerty, które są organizowane, kończą się z nastaniem umownej ciszy nocnej.

 
Kilka dni temu na stronie Rady Dzielnicy Śródmieście opublikowano ulotkę dotycząca hałasu, jaki – w opinii jej autora – jest generowany przez klientów Dobrego Zbeera. Udostępniono ją na prośbę jednego z mieszkańców.

Drodzy mieszkańcy ulicy Królowej Bony, jak pewnie zauważyliście, w naszej okolicy działa lokal Dobry Zbeer (ul. Zygmunta Starego 11). Co wieczór, a zwłaszcza w okolicach weekendu, wzmaga się hałas, który generują goście siedzący na patio i ogródku lokalu. To ogromny i coraz bardziej uciążliwy problem, np. dla rodziców chcących położyć do snu dziecko, dla osób starszych czy osób pracujących, które marzą o spokojnym śnie i wypoczynku – czytamy na wstępie ulotki.

W dalszej jej części zawarto rady dla osób, którym przeszkadza hałas, który ma być powodowany przez działalność lokalu – powinny zadzwonić na policję oraz skierować pismo do właściciela terenu z prośbą o zakazanie prowadzenia tego typu działań przez najemcę.

Dobry Zbeer odpiera zarzuty

Zapytaliśmy najemcy lokalu przy ulicy Zygmunta Starego 11 o wspomnianą ulotkę i problem hałasu, jaki mieliby generować goście pubu. W odpowiedzi Dobry Zbeer wystosował oświadczenie.

Funkcjonujemy w obecnej lokalizacji od dwóch lat. Dla wielu Gliwiczan nasz lokal stanowi stałe miejsce spotkań z przyjaciółmi nie tylko ze względu na oferowane przez nas piwa i jedzenie, ale także ze względu na dogodną lokalizację w okolicach rynku. 

Jesteśmy w pełni świadomi, że nasza lokalizacja jest nie tylko przywilejem, ale także zobowiązaniem do poszanowania praw naszych sąsiadów. W związku z tym, nie organizujemy w lokalu hucznych zabaw charakterystycznych dla okolic rynku, a koncerty organizujemy zawsze z poszanowaniem obowiązujących godzin ciszy nocnej. 

W ostatnich tygodniach zaobserwowaliśmy w naszej restauracji liczne wizyty patroli policji, przy czym żadna z takich wizyt nie skutkowała podjęciem jakichkolwiek interwencji ze strony funkcjonariuszy. Pomimo braku podstaw do informowania policji o zakłócaniu ciszy nocnej, nasz lokal jest regularnie monitorowany przez służby porządkowe, które wobec stwierdzenia, że w lokalu nie dochodzi do zakłóceń ciszy nocnej odstępują od interwencji.

Chcemy podkreślić, że nie jest naszą intencją prowadzenie jakichkolwiek sporów z osobami, które inicjują wobec nas kontrole policji. Chcemy rozumieć, że osoby nieprzyzwyczajone do funkcjonowania w pobliżu restauracji, mogą odczuwać dyskomfort związany z funkcjonowaniem restauracji, nawet jeżeli ta w żaden sposób nie narusza obowiązujących przepisów prawa. W związku z tym zdecydowaliśmy się na zlecenie profesjonalnych pomiarów głośności lokalu w godzinach wieczornych. Wierzymy, że taka ekspertyza przekona osoby podejrzewające naruszanie przez nas obowiązujących przepisów prawa i dobrych obyczajów sąsiedzkich.

Jednocześnie apelujemy do wszystkich osób, które mają zastrzeżenia do funkcjonowania naszej restauracji. Prosimy o kontakt pod adresem mailowym dobryzbeer@gmail.com. Spotkajmy się i porozmawiajmy, bo w ten sposób najszybciej będziemy mogli przedstawić sobie nawzajem nasze racje.

Policja nie potwierdza

– Nic nam nie wiadomo o jakiś dantejskich scenach w tym lokalu. Sprawdziłem interwencje od 01.07 do dzisiaj… była jedna 30.07 – głośny koncert, wynik – nie potwierdzono… A dodam, że są lokale w centrum, w stosunku do których mamy zastrzeżenia i wobec niektórych już wystąpiliśmy o cofnięcie koncesji – mówi podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy KMP Gliwice.

(żms)
fot. 24gliwice.pl/ŁG