Seryjni włamywacze, którzy dopuścili się szeregu kradzieży na terenie Gliwic, Sośnicowic i Zabrza to mieszkańcy ostatniej z tych miejscowości. W wyniku intensywnych czynności, śledczy z I komisariatu zatrzymali dwóch zabrzan w wieku 29 i 48-lat. Obaj usłyszeli zarzuty i, po zakończeniu czynności, zostali zwolnieni do domu.
Z ustaleń policji wynika, że mężczyźni włamali się m.in. do znajdującego się w trakcie budowy domu w Sośnicowicach, gdzie dokonali zaboru narzędzi, urządzeń elektrycznych oraz pneumatycznych, a także kradzieży w obiektach myjni samochodowych w Gliwicach i Zabrzu.
– Sprawcy włamywali się do pomieszczeń technicznych i kontenerów, zabierając gotówkę, kasetki z bilonem, akcesoria do przechowywania pieniędzy oraz części eksploatacyjne do urządzeń myjących. W wyniku ich działalności pokrzywdzeni ponieśli straty sięgające kilkudziesięciu tysięcy złotych – informuje nadkomisarz Marzena Szwed, oficer prasowa KMP Gliwice.
Starszy z zatrzymanych, 48-latek, oprócz zarzutów dotyczących kradzieży z włamaniem w warunkach recydywy, usłyszał również zarzut kierowania pojazdem pomimo orzeczonego przez sąd zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych (ponieważ podczas kradzieży używał samochodu i się nim przemieszczał)
– dodaje rzeczniczka.
Młodszy z mężczyzn także usłyszy dodatkowe zarzuty, bo podczas zatrzymania policjanci ujawnili przy nim środki odurzające w postaci amfetaminy i marihuany.
Obaj zatrzymani zostali umieszczeni w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych, przedstawiono im zarzuty, a po wykonaniu czynności procesowych zostali… zwolnieni.
– Obaj mężczyźni przyznali się do popełnienia czynów, złożyli szczegółowe wyjaśnienia. Zgromadzone w sprawie dowody były jednoznaczne, dlatego nie było podstaw do zastosowania wobec nich dozoru czy innych środków zapobiegawczych. Czynności w sprawie są prowadzone w ścisłej współpracy i pod nadzorem prokuratury – wyjaśnia Szwed.
Za popełnione czyny grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.
(żms)/KMP Gliwice
