Przechodząc ulicą zobaczył śmieciarkę z włączonym silnikiem. Później… to był impuls

fot. zdj. poglądowe

Pewien mieszkaniec Gliwic, przechodząc obok stojącej na włączonym silniku śmieciarki, pod wpływem impulsu wsiadł za kierownicę, szybko odjeżdżając. Oddalający się pojazd wprawił w osłupienie pracownika firmy sprzątającej.

Pokrzywdzony kierowca natychmiast powiadomił policję. Złodziej nie ujechał daleko.

Przy ulicy Odrowążów policjanci z drogówki zatrzymali 36-latka, który ukradł pojazd marki VW Transporter. Samochód należał do firmy opróżniającej kosze na śmieci. Pracownik zostawił go z włączonym silnikiem, a sam poszedł po kolejny śmietnik, co wykorzystał sprawca – wsiadł do samochodu i odjechał.


Zszokowany robotnik od razu zadzwonił pod numer 997. Śmieciarkę zatrzymał patrol ruchu drogowego. Sprawca okazał się nietrzeźwy, miał we krwi prawie 2,5 promila alkoholu. Do wytrzeźwienia zatrzymano go w policyjnym areszcie. Usłyszy zarzuty zaboru pojazdu oraz prowadzenia pod wpływem alkoholu.

(żms)/KMP Gliwice
fot. zdj. poglądowe