Seryjny złodziej narobił strat nawet na kilkanaście tysięcy zł. Teraz policja poszuka odbiorców kradzionych rzeczy

Policjanci z II komisariatu w Gliwicach rozwiązali jedną ze spraw, w której sprawca dokonywał niemal hurtowych kradzieży perfum. Mężczyzna działał na terenie wielu śląskich miast, udało się zatrzymać go w Będzinie.

 
Kradzieże sklepowe to plaga. Najczęściej kradzione są łatwe do „upłynnienia”, małe gabarytowo i cenne przedmioty. Najpopularniejsze wśród złodziei – drogie kosmetyki, perfumy, drobna elektronika, potem ubrania.

Hurtowe kradzieże flakoników perfum

Z powiadomień z różnych drogerii sieciowych wpływały zdjęcia nieznanego mężczyzny, który powodował straty na kilka, a nawet kilkanaście tysięcy złotych. Tak było w Gliwicach, Żorach i innych miejscowościach.


Nie jest tajemnicą, że policjanci rożnych garnizonów są w stałym kontakcie i współpracują w rozwiązywaniu spraw. W tym przypadku współpraca kryminalnych z gliwickiego komisariatu z policjantami z komendy w Będzinie dała błyskawiczny efekt. Wystarczyło przesłane on-line zdjęcie wytypowanego samochodu sprawcy – mercedesa, aby prawie natychmiast samochód został zatrzymany w Będzinie – relacjonuje podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy KMP Gliwice.

Kierujący Gruzin był tak zaskoczony, że powołując się na swoją wiarę, zadeklarował zaprzestanie przestępczej działalności. Ta deklaracja, co oczywiste, nie pomoże 45-letniemu obcokrajowcowi uniknąć odpowiedzialności

– dodaje Słomski.

Przy zatrzymanym obcokrajowcu znaleziono skradzione w różnych sklepach perfumy oraz spore ilości gotówki, która została zabezpieczona do prowadzonego dochodzenia. Funkcjonariusze ustalają teraz odbiorców kradzionego towaru, czyli paserów.

Przypomnijmy, że zarówno za kradzież, jak i paserstwo (umyślne), polskie prawo przewiduje kary pozbawienia wolności nawet do 5 lat.

(żms)/KMP Gliwice
fot. KMP Gliwice