Wojewoda uchylił zakaz korzystania z wód rzeki Kłodnicy. Jak podano w komunikacie na stronie Urzędu Wojewódzkiego, zwalczanie złotej algi przy użyciu perhydrolu okazało się skuteczne.
Działania, które miały zapobiec rozprzestrzenieniu się prymnesium parvum do Odry, rozpoczęto w weekend – dokładnie w sobotę, 5 lipca. Po zaledwie 5 dniach dozowania substancji do Kłodnicy, w związku z dobrymi wynikami badań podjęta została decyzja o zakończeniu akcji.
Ostatnie wyniki badań wody w Kanale Gliwickim, Odrze, a także w punkcie pomiarowym w Dzierżnie Dużym, publikowane na stronie GIOŚ, datowane są na poniedziałek, 7 lipca. Z podanych tam informacji wynika, że w rejonie gliwickiego portu liczebność komórek złotej algi w litrze wody wynosiła 133,8 mln. O wiele lepsze są wyniki z innych miejsc – badania interwencyjne wykonane w Dzierżnie Dużym, od strony „stawików” oraz w Kanale Gliwickim na wysokości Pyskowic (ul. Piaskowa) nie wykazały żadnych osobników tego glonu. Z kolei w Kanale Gliwickim na wysokości Pławniowic stwierdzono 10 mln os./litr, a w Kędzierzynie-Koźlu, poniżej ujścia Kanału Kędzierzyńskiego, 38 mln os./l.
Nie ma już potrzeby podawania perhydrolu
Jak wyjaśniła Agata Bucko-Serafin, Śląski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska, podczas zorganizowanej w czwartek, 10 lipca, konferencji prasowej, decyzję o rozpoczęciu dozowania podjęto na podstawie stałego monitoringu liczby osobników złotej algi.
– Badania rutynowe prowadzone od 2022 roku w Kanale Gliwickim i Odrze nie wykazywały od 3 lutego do 4 czerwca obecności złotej algi. Czwartego czerwca pojawiły się jej małe ilości, a monitoring został wzmożony. W piątek, 4 lipca, w punkcie Pławniowice stwierdzono ponad 52 miliony osobników, co uruchomiło procedurę dozowania perhydrolu w okolicach Małej Elektrowni Wodnej – tłumaczyła Inspektor.
Monitoring prowadzony podczas dozowania wykazał szybki spadek liczby algi w chronionych miejscach. Najważniejszy był odcinek Kłodnicy tuż przed jej wlotem do Odry.
– W dniu rozpoczęcia dozowania odnotowaliśmy tam około 3 miliony osobników, a już 6 lipca było ich 0 i ten stan utrzymywał się do końca działań – dodała Inspektor.
– Działania zostały zakończone. Wyniki badań określają, że nie ma ryzyka zarówno dla rzeki Kłodnicy, jak i dla rzeki Odry – zaznaczył Wojewoda Marek Wójcik. W związku z zakończeniem procedury Wojewoda uchylił rozporządzenie w sprawie zakazu korzystania z rzeki Kłodnicy, które obowiązywało od soboty, 5 lipca.
Rozporządzenie zostało dziś uchylone w związku z tym, że działania związane z podawaniem perhydrolu nie są już prowadzone
– poinformował Wójcik.
Wojewoda Śląski podkreślił, że podawanie nadtlenku wodoru jest narzędziem doraźnym, uruchamianym w razie ponownego stwierdzenia zagrożenia związanego z zakwitem złotej algi.
– Decyzję o podawaniu nadtlenku wodoru każdorazowo podejmuje Międzyresortowy Zespół ds. Odry w oparciu o wyniki regularnych badań prowadzonych w Kanale Gliwickim, rzece Kłodnicy oraz Odrze.
Działania prowadzone były pod nadzorem eksperta z Instytutu Ochrony Środowiska – Państwowego Instytutu Badawczego, a na miejscu wspierali je żołnierze 5. Pułku Chemicznego z Tarnowskich Gór, a także straż pożarna.
Jak przekazuje Śląski Urząd Wojewódzki, obecnie nie ma ryzyka dla środowiska ani życia wodnego w rzekach, a monitoring będzie nadal prowadzony.
(żms)/ŚUW KATOWICE
fot. ŚUW Katowice