Smażyli jajecznicę na płycie Rynku. „Jaki los zgotujemy dzieciom w mieście bez drzew?”

Białko ścina się w temperaturze przekraczającej 41 stopni Celsjusza. Na płycie gliwickiego Rynku w środę po godzinie 13:30 było miejscami ponad 58 stopni. W tych warunkach z inicjatywy radnej Agnieszki Filipkowskiej społecznicy postanowili usmażyć jajecznicę.

 
Około tydzień wcześniej na podobny pomysł wpadł 19-latek z Krzeszowic (być może to właśnie on zainspirował gliwiczan), któremu przyrządzenie tej potrawy zajęło 80 minut.

Jaki los zgotujemy dzieciom w mieście bez drzew? Jaka wysoka jest temperatura na płycie chodnika? Czy konieczny jest cień? Znajdziemy razem odpowiedzi na te pytania robiąc EKSPERYMENT KULINARNY! – napisała w mediach społecznościowych organizatorka wydarzenia.

DRODZY CZYTELNICY! TRWA CISZA WYBORCZA. DO ZAKOŃCZENIA WYBORÓW WSZYSTKIE WASZE NOWE KOMENTARZE BĘDĄ MODEROWANE, MOGĄ WIĘC UKAZAĆ SIĘ Z OPÓŹNIENIEM. KOMENTARZE MAJĄCE CHARAKTER AGITACJI ZOSTANĄ OPUBLIKOAWANE PO ZAKOŃCZENIU CISZY WYBORCZEJ.

Na gliwickim Rynku nie ma zbyt wielu drzew (delikatnie rzecz ujmując), jest tam natomiast „betonowa patelnia”, powierzchnia wyłożona płytami i kostką brukową. Jedyny przynoszący realną ulgę cień, w zależności od położenia słońca, daje ratusz oraz otaczające go kamienice. Różnica temperatury między miejscami nasłonecznionymi (57-59 st. C) a zacienionymi (37-39 st. C) wynosi około 20 stopni.

W środę, gdy społecznicy wbijali jajka na trzy ustawione tam patelnie, na niebie nie brakowało chmur, które od czasu do czasu przesłaniały słońce, jednak gdy mierzyliśmy temperaturę na Rynku w upalny, niemal bezchmurny dzień dwa lata temu, temperatura przekraczała tam 63 stopnie.

Gliwicka akcja smażenia jajecznicy zakończyła się po krótszym, niż 80 minut czasie. Jak dowiedzieliśmy się od organizatorki, jajka usmażyły się na wszystkich trzech patelniach, jednak najsłabiej na tej w kolorze białym.

Miały być zmiany za pół miliona złotych

Zarząd Dróg Miejskich w II kwartale 2021 roku miał ogłosić przetarg na zagospodarowanie płyty Rynku, jednak dotychczas tego nie zrobiono. Przypomnijmy, że na ten cel w planie przetargów ZDM zabezpieczono niespełna pół miliona złotych.

Przedsięwzięcie, o ile dojdzie do skutku, w głównej mierze dotyczyć będzie zwiększenia ilości zieleni wysokiej i niskiej (drzewa, krzewy i byliny). Jeszcze zimą bieżącego roku ZDM zlecił przygotowanie projektu pracowni 44STO. Miał być gotowy wiosną. Wśród kolejnych etapów, nim dojdzie do jego realizacji, drogowcy wymieniali uzyskanie akceptacji Śląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Kolejnym krokiem miało być zgłoszenie prac w Wydziale Architektury i Budownictwa UM Gliwice. Bardzo możliwe, że procedury administracyjne zwyczajnie się przeciągają. Jedno jest pewne – na gliwickim Rynku nawet w dość pochmurny, ale upalny letni dzień zwyczajnie nie da się żyć.

(żms)
fot. 24gliwice.pl/ŁG