Białorusin, który podróżował pociągiem bez biletu, został wysadzony na gliwickim dworcu PKP. Na skutek upojenia alkoholowego mężczyzna zasnął na ławce, do podjęcia interwencji wezwano więc policję. Okazało się, że pozwolenie na pobyt mężczyzny w Polsce wygasło. Niebawem obcokrajowiec będzie musiał udać się w podróż powrotną do swojej ojczyzny.
Sytuacja miała miejsce w środę, około południa.
– Zgłoszenie o nietrzeźwym mężczyźnie wpłynęło od ochroniarzy dworca. Mężczyzna miał być pod mocnym wpływem alkoholu. Z informacji przekazanych przez ochroniarzy wynikało, że mężczyzna jest obywatelem Białorusi. Mundurowi ustalili jego dane i potwierdzili białoruskie obywatelstwo. Okazało się jednak, że wiza cudzoziemca straciła ważność wraz z końcem ubiegłego roku – informuje nadkomisarz Marzena Szwed, oficer prasowa KMP Gliwice.
Mężczyzna został przebadany alkomatem. Wynik wskazał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. W trosce o bezpieczeństwo przewieziony został do izby wytrzeźwień.
– O całej sytuacji policjanci poinformowali Placówkę Straży Granicznej w Rudzie Śląskiej, która po wytrzeźwieniu mężczyzny wdrożyła wobec niego czynności administracyjne. Mężczyzna został zobowiązany do opuszczenia terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w terminie 30 dni a ponadto wydano wobec niego zakaz wjazdu na terytorium naszego kraju na okres 2 lat – podsumowuje rzeczniczka.
(żms)/KMP Gliwice
fot. KMP Gliwice
