Kilkaset słupków drogowych w Gliwicach zyskuje właśnie w swojej górnej części żółte barwy. Taki zabieg ma sprawić, że będą lepiej widoczne dla osób słabo widzących.
Malowanie słupków w Gliwicach trwa już od kilku tygodni. Żółte “główki” pojawiły się m.in. na ul. Siemińskiego, Dworcowej, Jana Pawła II, czy Górnych Wałów. Lokalizacje, w których prowadzone są prace, zostały uzgodnione z gliwickim kołem Polskiego Związku Niewidomych.
– Kryteria wskazane przez ten podmiot obejmowały m.in. słupki znajdujące się w świetle ciągów komunikacyjnych pieszych oraz w świetle przejść dla pieszych
– mówi nam Dawid Ochód, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Gliwicach. – Dzięki wyraźnemu kontrastowi kolorystycznemu słupki są lepiej widoczne, co pozwala uniknąć przypadkowego zderzenia z nimi i ułatwia orientację w przestrzeni. Rozwiązanie to stanowi ważny element dostosowania infrastruktury do potrzeb osób o ograniczonej sprawności wzrokowej – dodaje.

fot. 24gliwice /ŻMS
Obecnie prace są w toku, a malowanie trwa m.in. na ul. Dolnych Wałów, Wrocławskiej czy Dunikowskiego. Drogowcy nie informują na razie o kosztach zadania. Szczegóły będą znane po zakończeniu przedsięwzięcia.

fot. 24gliwice /MSZ
SŁUPKOZA NA SIEMIŃSKIEGO POZOSTAJE
Warto zauważyć, że pomysł ZDM to nowy rozdział w długiej historii “słupkozy” ul. Siemińskiego. Przypomnijmy, że ta ulica to w teorii deptak (a wcześniej woonerf) ze strefą zamieszkania i bezwzględnym pierwszeństwem pieszych. Od lat jednak w dyskusji o tej przestrzeni pojawia się zarzut, że słupki zachowują tradycyjny podział jezdnia-chodnik a ulica nie spełnia swojej roli. W 2023 roku magistrat poinformował, że słupki będą znikać “w miarę naturalnego zużycia” (przeczytaj felieton –> Tak będą znikać niepotrzebne słupki z ulicy Siemińskiego. Strategia na gębę szczerbatego). Jak widać po dwóch latach słupki w tej przestrzeni trzymają się mocno, a nawet zyskują nowe oblicze.
(msz)