Wodny plac zabaw w Gliwicach ma szansę na realizację. W planach przetargów Miejskiego Zarządu Usług Komunalnych na 2021 rok na budowę obiektu zaplanowano 1,5 mln złotych. Zamówienie publiczne, które być może doprowadzi do wyłonienia wykonawcy, zostanie ogłoszone jeszcze w I kwartale br.
Pomysł utworzenia wodnego placu zabaw w Gliwicach podnoszony jest od kilku lat. W 2020 roku wnioski o jego budowę zgłosili do Gliwickiego Budżetu Obywatelskiego na 2021 r. mieszkańcy dzielnic Baildona i Trynku. Oba zostały zweryfikowane negatywnie i ostatecznie nie trafiły pod głosowanie.
Obiekt jednak może pojawić się w Gliwicach i będzie zapewne nie lada atrakcją dla rodzin z dziećmi, które do tej pory – by zaczerpnąć chłodu w upalne dni – nierzadko korzystały z uroków gliwickich fontann, ryzykując przy tym kontakt z zanieczyszczoną wodą.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem tzw. “pluskadełko” zostanie wybudowane w Parku Chopina.
Wodne place zabaw to nie nowość, ani rzadkość w naszym kraju. Tylko na terenie Śląska takie obiekty powstały m.in. w Katowicach, Tychach, Rybniku, Będzinie, Jaworznie i Siemianowicach Śląskich.
(żms)
fot. px
Jak to zrobią w parku Chopina to można zapomnieć o spokoju i ciszy w każdy ciepły dzień. Ale będzie masa samochodów w okolicy. Miasto głupoty.
Masz rację, powinni to zaplanować na Rybnickiej przy wysypisku śmieci! Z parkowaniem nie byłoby problemu a bachory nie zakłócałyby błogiej ciszy gliwickim zrzędom.
Wrzaski dzieci, które nie potrafią okazywać emocji inaczej niż piskiem i krzykiem nie należą do przyjemnych, a ich wielogodzinna emisja ma negatywny wpływ na zdrowie narażonych na mimowolne słuchanie. Zrób ten plac zabaw przy swojej posesji, a po tygodniu zaczniesz zrzędzić, a po dwóch protestować we wszystkich urzędach. Jak tego nie rozumiesz, to nie zabieraj głosu, bo się ośmieszasz.
Ani Ty ani żaden inny śmieszny malkontent nie będzie decydował czy ktoś będzie się wypowiadał w danym temacie czy nie.
A co do Twojej niechęci do dzieci, to nie pamięta wół, jak cielęciem był.
Tez nie lubie jak halasujace bachory przeszkadzaja mi w pracy na komputerze.
Tym bardziej, że skutki hałasu są jak skutki promieniowania. Co wchłoniesz to twoje, a efekty wyjdą z czasem.
PS.
To nie wendetta przeciw dzieciom, tylko przeciw zanieczyszczeniu środowiska.
Hałas jest zanieczyszczeniem środowiska.
W Parku Chopina jest palmiarnia, siłownia, plac zabaw, w lato są spektakle Uliczników, koncerty, mało miejsca do parkowania, może wystarczy??? Są inne parki i miejsca gdzie chętnie pojadę z dziećmi i nie będę się musiał się przepychać jak w autobusie w godzinach szczytu. Zajarzyłeś??
Tak, najlepiej przy ruchliwym skrzyżowaniu, tam nie będą przeszkadzać nikomu
Dlaczego w parku Chopina? Dlaczego w ogóle w parku? Czy ludzie już nie mają prawa do odrobiny ciszy i wypoczynku w tym zasyfionym mieście? Park chrobrego przekształciliście już w miejski lunapark, teraz kolej na Chopina?
A ciężko ci iść na drugi koniec Parku Chrobrego w ciszę z dala od lunaparku ? Odkąd pamiętam zawsze w parkach były huśtawki, karuzele, zjeżdżalnie i piaskownice dla dzieci.
Nie, nie zawsze. Place zabaw jak już, umiejscawia się na obrzeżach parków. Tam gdzie nie przeszkadzają również tym, którzy mają prawo do ciszy i którzy być może chcieliby zobaczyć wiewiórkę. Wszyscy kochamy dzieci, ale hałas jest hałasem niezależnie od tego, co go generuje. Niestety nawet dwójka szkrabów potrafi wygenerować nieznośny hałas i utrzymywać go godzinami, a gdy nadchodzi pora udania się do domu hałas wydalany przez rozentuzjazmowane dziecko osiąga apogeum i trwa, trwa, trwa niczym odgłos syreny. Nie ma specjalnej różnicy między dzieckiem, które nie chce opuścić placu zabaw a motocyklistą palącym gumy.
A w Parku Chrobrego to niby gdzie jest plac zabaw ? Na samym początku jest górka saneczkowa a zaraz za nią plac zabaw.
Nadmieniam, że w Parku Chopina plac zabaw usytuowany jest również na skraju parku…
Ten co już jest owszem, ale znając gliwickich “miszczuf” od zagospodarowania przestrzeni umiejscowią to kąpielisko gdzieś w środku. Aż dziwne, że nie w palmiarni.
Czy przy wejściu do parku powinny być tabliczki z napisem “Zakaz wstępu dzieciom”? O ile jestem zorientowany to niezależnie od tego czy w parku jest plac zabaw czy go nie ma, to dzieci zgodnie ze swoją naturą: biegają, krzyczą, gonią się, bawią się w chowanego, grają w piłkę, jeżdżą na rowerkach, robią na nich wiraże i urządzają wyścigi, znajdują sobie kijki, którymi uderzają po różnych przedmiotach, pomysłowość dzieci jest nie do ogarnięcia, nie na darmo powstało powiedzenie, że “dzieci muszą się wybiegać”, więc lepiej będzie kiedy plac zabaw ściągnie do siebie dzieci i będą hałasować w jednym miejscu w parku,… Czytaj więcej »
Gdyby bombelki były właściwie wychowywane, nie hałasowałyby tak bardzo.Niestety tzw.rodzice nie umieją/nie chcą właściwie wychowywać swoich bombelków, dlatego są odbiciem swoich rodziców czyli głośni,chamscy,roszczeniowi,dzicy.
Bombelki to na smyczy powinny być wyprowadzane.
Tak, wiemy a zabawki powinny być przybite do podłogi.
Lepiej kiedy są zatopione w akrylowej kuli.
A przepraszam to niech dzieci siedzą w domach przed komputrym a parki zróbcie dla stersxych osób, czy w Gliwicach jest aż tyle miejsc gdzie można zabrać dziecko?
W Gliwicach przypadają dwa place zabaw na jedno osiedle i po jednym na park. A może raz od święta ruszyć d… i zabrać dziecko poza zasmrodzone Gliwice? Do lasu, do zoo, nad rzekę, nad jezioro? I w niedalekiej okolicy znajdziesz ciekawe miejsca.
Izka,zrób użytek z autka i z mózgu.A nie po najmniejszej linii oporu.
A może tacy jak ty w ogóle nie powinni mieć bombelka.
… linii najmniejszego oporu
Mam to coś lepsze niz babelkowy diabel
Może pojawić się…. ma szansę… jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem… pieprzenie jak do trzylatka: “jak Jasio będzie grzeczny to może pójdziemy na karuzelę”. To teraz żelazne fakty: w centrum Gliwic norma PM10 przekroczona o 500%, norma PM2,5 o 450%. I tak co roku przez 6-7 miesięcy. Dla porównania: centrum Krakowa normy PM10 i PM2,5 przekroczone o jakieś 150% – tyle że tam ostro rozprawili się z “kopciuchami”. W Gliwicach wciąż ma szansę… jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem… może pojawić się….
Miasto się chwali statystykami, że w Gliwicach wymienia się najwięcej pieców w porównaniu do śląskich miast. Statystyka to bardzo perfidny rodzaj kłamstwa i zgadzam się z Rettem, że to kluczowa sprawa, jeśli się chce twierdzić, że tu jest przyszłość. Żeby nie być gołosłownym podaję cytat z dzisiejszego raportu smogowego Onetu: “Podobnie było w Rybniku, gdzie stężenie pyłów PM 10 i PM 2,5 wahało się między 500 a 1000 proc. normy. Zbliżone wartości odnotowano w Gliwicach i Dąbrowie Górniczej”.
Mnie jeszcze interesuje ile kafloków zostało i nadal truje.
masz pomysł jak doprowadzić do likwidacji śmieciuchów i kafloków?
Łatwo jest wprowadzić zakaz bez zastanawiania się jak ludzie sobie z tym zakazem poradzą.
Zakładam, że szczególnie kafloki sa używane w kamienicach. W znacznej mierze są używane nie z miłości do tego rodzaju ogrzewania, a z konieczności, bo ich użytkowników po prostu nie stac na zmianę
Na miejscu Zameczku Lesnego bylo by najlepiej.
Na miejscu Zameczku zrobili plac zabaw dla Dżesik i Brayanów. Parking czyli.
Tam jest w UJ komarów..
To jest dobra propozycja !!!
A może lepiej w Ostropie… ale tak na końcu Ostropy…
Park Chopina ? RIP ……
Takie parki powinny powstac w każdej dzielnicy .
Ale dlaczego tylko wodny plac zabaw? A postawić tam automaty zręcznościowe (każdy z własną melodyjką ustawioną na maks), kilka budek z goframi itp, niech będzie widać (i słychać), że miasto się rozwija!
Budowa wodnego trysku w parku szopena jest kolejnym,glajwickim bezsensem.
Po wybudowaniu będzie zamknięte z powodu kowida…. i tak co najmniej przez 10 lat.
Całkowicie nieekonomiczna i nieuzasadniona inwestycja,jak to w glajwicach na wstecznym.
@noś maseczkę
Zniszczyć Park, zaklucic ciszę. Ludzie tam chodzą wypoczywać. W parku Chrobrego niech zrobią, tam już jest plac zabaw
w Gliwicach nie ma parku a nawet skweru gdzie by nie było miejsca dla dzieci . O seniorach wszyscy zapominają , a oni potrzebują ciszy Przed blok na ławkę nie wyjdą – pełno wrzeszczących dzieci , jak się wybiorą do parku ( dla nie których seniorów daleka wyprawa ) też pełno pisków i wrzasków
Cmentarz Centralny w Gliwicach był w założeniu pomyślany również jako miejsce ciszy i spacerów, w sam raz dla seniorów, można odwiedzić tam wielu znajomych z młodości, również park Żorek przy ul. Chorzowskiej jest tak rozległy, że bez trudu można znaleźć tam ciszę i dzieci tam też raczej trudno spotkać.
Koło Centralnego też już jest lunapark (na Szwajcarii). Niektórzy nawet domagają się tam furtki żeby z cmentarza na plac zabaw i siłownię wchodzić.
Pomysł ok-ciekawe tylko jak funkcjonuje to w innych miastach-dobrze uczyć się na czyjś błędach
Ten park jest tak mały, blisko DTŚ, plac zabaw dla dzieci, do tego Palmiarnia i tam ma jeszcze powstać wodny plac zabaw? Latem tam nie ma miejsca dla spokojnych spacerów, pełno ludzi, jak na Zwycięstwa. Za to nocą bandy wyrostków demolują przyrodę, ławki, kosze na śmieci itp. Wizytówka Gliwic. Nie lepiej inwestycję przenieść do parku Chrobrego?
Wy tylko o basenach, pomysliliby o typowych budkach z piwem jak w 60
Nie spożywam alkoholu więc park już mi nie jest do niczego potrzebny.
A psa nie wyprowadzasz żeby się wy$rał na trawnik albo chodnik?
Czy woda będzie sikać tak jak w fontannie na Piłsudskiego: 1 minuta na dobę okresie lipiec -sierpień?
Raczej będzie to ciągły sik wodny.No i wrzask bombelków pińćetowych.