W Gliwicach wymieniono więcej starych pieców niż w Katowicach i Zabrzu łącznie. Ale to i tak za mało

Gliwice znalazły się na pierwszym miejscu w województwie śląskim pod względem liczby wymienionych starych kotłów grzewczych. Nasze miasto wypadło lepiej, niż o wiele liczniejsze pod względem liczby mieszkańców Katowice. Nie oznacza to jednak, że mamy powody do radości…

 
„Kopciuchy”, czyli pozaklasowe kotły na węgiel i drewno, stanowią główną przyczynę zanieczyszczenia powietrza w Polsce. Niestety tempo ich wymiany w wielu miejscach w kraju jest, delikatnie mówiąc, niezadowalające. Polski Alarm Smogowy sprawdził jak wygląda wymiana kotłów w miejscowościach z tzw. listy WHO – najgorzej zasmogowanych miast Europy (cztery lata temu Gliwice znajdowały się w nim na niechlubnym 17. ze 113 miejsc). Powolne tempo wymiany kotłów pokazuje, że działania antysmogowe nie są priorytetem ani największych miast, ani najbardziej zanieczyszczonych gmin.

W województwie śląskim wśród miast z listy WHO powyżej 100 tys. mieszkańców w likwidacji kopciuchów przodują Gliwice (2090 wymienionych kotłów). Dalej są Katowice (1213), Dąbrowa Górnicza (824), Sosnowiec (695), Rybnik (365) i Bielsko-Biała (327).

Na liście miejscowości liczących od 30 do 100 tys. mieszkańców znajduje się Wodzisław Śląski (284 wymienione kotły), Knurów (127) i Żywiec (75). Prześwietlono także sytuację w mniejszych miejscowościach województwa (do 30 tys. mieszkańców) z niechlubnej listy WHO, na której znalazła się Pszczyna (142 wymienione kotły) i Godów (15).


Porównanie liczby wymienionych kotłów do całkowitej liczby przeznaczonej do wymiany pokazuje, że tempo jest niesatysfakcjonujące. Likwidacja kopciuchów musi przyspieszyć, bo zgodnie z uchwałą antysmogową w województwie śląskim jeszcze tylko przez rok będzie można korzystać ze starych, czyli ponad 10-letnich urządzeń grzewczych. Później ich użytkowanie stanie się nielegalne – mówi Emil Nagalewski, koordynator Polskiego Alarmu Smogowego w województwie śląskim.

Miejmy nadzieję, że w najbliższych miesiącach posiadacze kopciuchów dokonają koniecznych zmian, nie będą nas dłużej truć, a siebie nie będą narażać na kary

– dodaje Nagalewski.

Co ciekawe, jeśli w gminach i miastach wymieniano kotły, korzystano głównie z gminnych programów dotacyjnych, a nie z rządowego Programu Czyste Powietrze. Wśród przyczyn takiego stanu rzeczy PAS wymienia niską wiedzę o tym programie dotacyjnym, który niejednokrotnie ofiaruje wyższe wsparcie od programów gminnych.

Weź dotację do wymiany pieca

Szacuje się, że z powodu oddychania zanieczyszczonym powietrzem każdego roku przedwcześnie umiera 46 tysięcy obywateli naszego kraju. Aby nie być temu współwinnym najlepiej bez zbędnej zwłoki wymienić piec w swoim miejscu zamieszkania. Ułatwiają to zarówno miejskie, jak i rządowy program. Jak zostać ich beneficjentem?

W Gliwicach można skorzystać z miejskiego programu ograniczania niskiej emisji – dotychczas miasto oferowało 4 tysiące złotych dotacji, chyba, że budynek w ciągu 4 ostatnich lat był ocieplony – wówczas kwota ta wzrastała dwukrotnie.

Dzięki zmianom w lokalnych przepisach, od nowego roku będzie można otrzymać do 6 tys. zł dla nowej instalacji gazowej, do 10 tys. zł dla pomp ciepła, a nawet 12 tys. zł przy połączeniu z termomodernizacją.

Podtrzymany zostanie poziom dotacji 4000 zł do kotłów automatycznych na biomasę i kolektorów słonecznych.Więcej informacji na ten temat można znaleźć tutaj.

Wytyczne dotyczące rządowego programu Czyste Powietrze, w którym, w zależności od dochodów i wybranego rozwiązania, można otrzymać nawet do 37 tysięcy złotych dofinansowania, znajdują się tutaj. Jest tam dostępny także formularz, który należy uzupełnić w celu uzyskania pomocy w wypełnieniu wniosku.

Warto pospieszyć się ze zmianą pieca, bo korzystanie z najstarszych kotłów na paliwa stałe będzie w woj. śląskim nielegalne już od 1 stycznia 2022 roku. Termin ten reguluje uchwała antysmogowa.

(żms)/mat. Polski Alarm Smogowy