Czy 270-letni pomnik przyrody ma szansę na ratunek? Ozdobę Parku Chopina zaatakował grzyb

270-letni dąb szypułkowy w Parku Chopina znają chyba wszyscy gliwiczanie. To wspaniałe drzewo, od kilku lat dotknięte chorobą, w najbliższym czasie czekają działania ratunkowe.

Dąb szypułkowy w parku Chopina stoi przy wejściu do Palmiarni. Mierzy prawie 29 m, a obwód jego pnia wynosi 4,8 m. Pomnikiem przyrody został ustanowiony przez miejskich radnych w 2001 roku. Niestety, od kilku lat poważnie choruje – zaatakował go bowiem żółciak siarkowy – niezwykle niebezpieczny dla drzew liściastych gatunek grzyba.

– Dla drzewa to choroba nieuleczalna, ale robimy wszystko, żeby przedłużyć mu życie i jednocześnie zapewnić bezpieczeństwo osobom odwiedzającym park. Grzyb atakuje drzewo powodując jego rozkład. Jednak zabiegi prowadzone przez ostatnie lata przynoszą efekty – stan drzewa nieco się poprawił

– mówi Iwona Janik rzecznik prasowy Miejskiego Zarząd Usług Komunalnych.


Żółciak siarkowy to groźny grzyb chorobotwórczy. Atakuje głównie drzewa liściaste, i to zarówno okazy osłabione, jak i te w pełni zdrowe. Najczęściej owocniki powstają na jeszcze żywym drzewie. Powoduje intensywną brunatną zgniliznę drewna, najpierw w twardzieli, później w bielu i często powstanie w drewnie dziupli. Opanowane przez niego drzewo ginie w ciągu kilku lat.

MZUK, jako opiekun tego pomnika przyrody, co 3 lata zleca wykonanie ekspertyzy dendrologicznej. Ma ona na celu kompleksową analizę stanu zdrowotnego drzewa. Dwie ostatnie, niezależne ekspertyzy potwierdziły, że w obrębie drzewa należy przeprowadzić niezbędne zabiegi pielęgnacyjne, polegające na przeprowadzeniu cięć redukcyjnych w jego koronie.

Zgodnie z przepisami, wszelkie prace związane z ochroną przyrody mogą być wykonywane tylko po uzgodnieniu z właściwym organem. Dlatego na ostatniej sesji radni, po wcześniejszym zapoznaniu się z ekspertyzami, jednogłośnie wyrazili zgodę na przeprowadzenie koniecznych prac. – Korona drzewa zostanie skrócona o 3m i zmniejszona po bokach o ok. 1,5m. Ścięte zostaną jedynie cieńsze gałęzie – uspokaja Iwona Janik.

Oby finał operacji ratunkowej okazał się szczęśliwszy niż w przypadku innego pomnika przyrody, 25-metrowego buku rosnącego do 2012 roku na skwerze Bottrop (przy szkole muzycznej). Tamtego 200-letniego drzewa niestety nie udało się uratować.

(MSI/wikipedia/mf)
fot. Łukasz Gawin/24gliwice)