Brutalny napad na osiedlu Kopernika. Zadał siedem ciosów nożem i uciekł

Trwa obława na mężczyznę, który we wtorek zaatakował starszą kobietę na przystanku autobusowym przy ul. Perseusza.

Ofiara została brutalnie pobita. Obecnie przebywa w szpitalu, jej stan jest stabilny. – Skala użytej przemocy nas zelektryzowała, podejmujemy wszystkie możliwe środki w celu zatrzymania sprawcy napadu – informuje komisarz Marek Słomski z Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach.

Kobieta wybrała się na spacer do miasta po farbę do włosów. W chwili gdy podeszła na przystanek autobusowy, zaatakował ją mężczyzna w wieku 20-30 lat.

DRODZY CZYTELNICY! TRWA CISZA WYBORCZA. DO ZAKOŃCZENIA WYBORÓW WSZYSTKIE WASZE NOWE KOMENTARZE BĘDĄ MODEROWANE, MOGĄ WIĘC UKAZAĆ SIĘ Z OPÓŹNIENIEM. KOMENTARZE MAJĄCE CHARAKTER AGITACJI ZOSTANĄ OPUBLIKOAWANE PO ZAKOŃCZENIU CISZY WYBORCZEJ.

Nożownik wyskoczył z krzaków, zaczął okładać pięściami i zadał swojej ofierze aż siedem ciosów nożem.

Najprawdopodobniej próbował wyciągnąć też portfel, który ostatecznie jednak zostawił na miejscu zdarzenia. Kobiecie pierwszej pomocy udzielili świadkowie, a za nożownikiem ruszyły policyjne poszukiwania. Pomimo prowadzonych działań, na razie bandyta nadal jest na wolności.

Ciosy zadane nożem na szczęście nie uszkodziły narządów wewnętrznych poszkodowanej. Kobieta jest w stanie stabilnym, ale niewiele pamięta z chwili zdarzenia.
(msz)

AKTUALIZACJA: (informacja od czytelniczki)
Mam pytanie czemu nikt nie pisze o dwóch chłopakach którzy jako pierwsi, mimo że auta przejeżdżały obok zatrzymali się i udzielili pomocy kobiecie napadniętej. Jestem z nich dumna ! I uważam że mała wzmianka o nich powinna się znaleźć w artykule. Sam policjant napomknął iż taka jest niestety znieczulica albo ludzie się boją. A jak by się nie zatrzymali to kobieta by się wykrwawiła. Są oni z Częstochowy, byli przejazdem.