Straż miejska zatrzymała włamywacza na terenie Szobiszowic. Mężczyzna chodził po klatce schodowej szukając niezamkniętych na klucz drzwi. Wezwana na miejsce policja potwierdziła, że jest on poszukiwany w związku z licznymi kradzieżami.
Już od pewnego czasu w mediach społecznościowych pojawiały się ostrzeżenia o podobnych sytuacjach, do jakich dochodziło w różnych lokalizacjach w mieście. Okazuje się, że nie były pozbawione podstaw.
– W miniony weekend otrzymaliśmy zgłoszenie o mężczyźnie, który chodził po klatce schodowej jednej z kamienic w dzielnicy Szobiszowice i sprawdzał, czy drzwi do mieszkań są otwarte. Natychmiast udaliśmy się pod wskazany adres i rozpoczęliśmy patrol w okolicy. Kilka ulic dalej zauważyliśmy mężczyznę odpowiadającego podanemu rysopisowi. Został ujęty i wylegitymowany – relacjonują strażnicy w mediach społecznościowych.
Mężczyzna miał przy sobie worek z kilkunastoma butelkami alkoholu, które – jak się później okazało – mogły pochodzić z wcześniejszych włamań. Na miejsce wezwaliśmy patrol policji, który potwierdził, że ujęty przez nas mężczyzna jest osobą poszukiwaną w związku z licznymi włamaniami, próbami włamań i kradzieżami
– dodaje straż miejska. Włamywacz został przekazany funkcjonariuszom policji, którzy przejęli dalsze czynności.
Przy okazji formacja ta apeluje do mieszkańców Gliwic by nie zostawiali drzwi do mieszkań ani klatek schodowych otwartych i niezabezpieczonych. – Wasza czujność i odpowiedzialność to najlepsza ochrona przed włamaniami i kradzieżami – podkreślają strażnicy. Nie sposób stwierdzić, czy zatrzymany delikwent jest jedynym, który prowadzi ten proceder w naszym mieście – to raczej wątpliwe.
Nie tak dawno temu opisywaliśmy historię z ulicy Opolskiej w sąsiedniej dzielnicy Zatorze, gdzie pod osłoną nocy do mieszkania wszedł złodziej korzystając z tego, że właściciel nie zamknął drzwi na klucz. Przy okazji informowaliśmy wtedy – po ostrzeżeniu od jednej z Czytelniczek – o mężczyźnie krążącym po klatkach schodowych na terenie Śródmieścia. On także miał chwytać za klamki do mieszkań, sprawdzając, czy można do nich łatwo wejść.
(żms)
fot. Straż miejska Gliwice