“Nowoczesność a współczesność”. Muzeum zaprasza na zaległy wykład z cyklu “O znaczeniu pojęć”

ZDJĘCIE POGLĄDOWE

Nowoczesność a współczesność – Muzeum zaprasza na zaległy wykład z cyklu “O znaczeniu pojęć. Ontologiczne przyczyny – kulturowe konsekwencje”. Wydarzenie odbędzie się we wtorek, 9 września, w Willi Caro (ul. Dolnych Wałów 8a). Rozpoczęcie o godzinie 17:00.

Filozof, Bogdan Baran, zwracał uwagę, że nie wystarczy być współczesnym, aby być od razu – nowoczesnym. Również Bogumiła Truchlińska, filolożka i kulturoznawczyni wskazywała, iż „nowoczesność” „[…] jest nie tylko kategorią analityczno-opisową, ale i aksjologiczną.

Opowiedzenie się za lub przeciw nowoczesności wiązało się w przeszłości w pewien sposób z przeciwstawnymi sobie obozami i , zwolenników postępu i tradycjonalistów bądź konserwatystów, i ”.

W porównaniu z terminem: „nowoczesność”, termin „współczesność” można określić jako neutralny, niezideologizowany, a zamiast na konfrontację i „oddzielenie” – bo przecież „nowoczesność” definiuje się „przez odcięcie” od tego, co minione, a także od tego, co obecne – nakierowany na to, co wspólne, inkluzywny. Badając terminy „nowoczesność” i „współczesność” pod kątem ich ontologicznego „charakteru” można też zauważyć, że „nowoczesność” to termin abstrakcyjny, formalny w takim sensie, że nastawiony na „wypełnienie” doraźną, mającą określony termin „ważności”.

Wszyscy doskonale wiemy, że nic nie starzeje się tak szybko jak to, co nowe, co więcej, jak zwraca uwagę Herbert Schnädelbach: „być nowoczesnym to także chcieć przestarzałości, aby wciąż siebie przekraczać”. Nie bez przyczyny znaczenie niemieckiego terminu „modern” – to nie tylko przymiotnik: „nowoczesny” (in. „neuzeitlich”), ale i czasownik: „gnić”, „próchnieć”, „butwieć”. Nowożytna, świecka „nowoczesność”, która wizje przyszłości próbuje zrealizować już dziś, bazuje wyłącznie na wyobrażeniach, a te bardzo szybko się dezaktualizują, nie wytrzymując konfrontacji z rzeczywistością, która zawsze jest czymś więcej…

Inaczej jest w przypadku słowa: „współczesność”. Termin ten można nazwać egzystencjalnym, wyraża się w nim bowiem określony sposób bycia – bycia wspólnego, bycia razem w danym czasie, w danej „-czesności”.

Jako termin egzystencjalny „współczesność” nie jest terminem abstrakcyjnym, ale – analogicznym (w sensie analogii proporcjonalności). Sięgająca koncepcji bytu różnica między tym, co współczesne, a tym, co nowoczesne, i odzwierciedlająca się w tej różnicy wyjątkowość kultury polskiej, w której „nowoczesność” wciąż jeszcze nie zdetronizowała współczesności, będzie przedmiotem wrześniowego wykładu z cyklu „O znaczeniu pojęć…”, który przygotowała filozofka, kulturoznaczyni, dr Ewa Chudyba. Warto zajrzeć do Willi Caro we wtorek, 9 września, o godz. 17.00. Wstęp oczywiście wolny, ale liczba miejsc jest ograniczona.

(żms)/Muzeum w Gliwicach
fot. zdjęcie poglądowe

Subskrybuj powiadomienia
Powiadom o
0 Komentarze
 najwyżej ocenione
od najnowszych    chronologicznie 
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze