Seryjne podpalenia śmietników. Na kilku sąsiadujących ulicach doszło łącznie do 9 pożarów

Kto podpala śmietniki w Sośnicy? Przez dwie noce doszło tam do 9 pożarów, w jednym z miejsc kontener gaszono dwukrotnie, w innym ogniem zajął się też blok. Straż pożarna mówi o celowych podpaleniach, policja zaś prowadzi dochodzenie i nie chce zdradzać szczegółów.

 

W nocy ze środy na czwartek śmietniki paliły się przy ulicach Kasprowicza, Bema, a także Na Filarze – w ostatniej z tych lokalizacji straż pożarna interweniowała dwa razy w odstępie trzech godzin (o 1:41 i 4:41).

Kolejna niespokojna noc, z czwartku na piątek, przyniosła pięć podpaleń. Najpoważniejszy pożar wystąpił przy ul. Wielickiej, gdzie spłonęły nie tylko kontenery na odpady – zajęła się elewacja ocieplonego budynku, zniszczeniu i osmaleniu uległ również samochód.

Paliło się też przy ul. Związkowej, Odrowążów, Reja i Drzymały. Wszystkie te miejsca dzieli kilka, maksymalnie kilkanaście minut spaceru piechotą.

W dzielnicy, co w tej sytuacji zaskakującym nie jest, w powietrzu unosi się odór spalonych odpadów. Mieszkańcy, którzy od rana w piątek w mediach społecznościowych dzielą się zdjęciami z nocy, piszą konieczności ewakuacji z mieszkania i generalnie, o zagrożeniu życia. Trudno im się dziwić – jak w tej sytuacji pójść spokojnie spać, gdy w każdej chwili tuż obok może dojść do podpalenia?

– Zwracajcie uwagę kto się kręci koło Waszych domów – pisze jedna z Internautek w kontekście pożaru przy ulicy Wielickiej. W komentarzach ktoś zwraca uwagę, że mogło się to źle skończyć, gdyby w porę nie zareagowali sąsiedzi. Jeszcze kto inny dodaje, że choć przez pewien czas w kwestii podpaleń był spokój, teraz problem wrócił.

Nie jest to bowiem pierwsze tego rodzaju zdarzenie, bo śmietnik w tej dzielnicy spłonął nocą m.in. wiosną ubiegłego roku. W międzyczasie dochodziło też do pożarów samochodów pod KWK Sośnica. W tamtych sprawach, podobnie jak teraz, również brano pod uwagę celowe zaprószenie ognia.

Trwają czynności

Jak wskazuje w rozmowie telefonicznej st. kpt. Jakub Zych z Komendy Miejskiej Straży Pożarnej, który przekazał nam informacje o lokalizacjach pożarów i ich liczbie, są to prawdopodobnie celowe podpalenia. Sprawcę bądź sprawców stara się ustalić policja.

Potwierdzam, że prowadzimy dochodzenie w tej sprawie – informuje krótko podinspektor Marek Słomski, rzecznik gliwickiej policji.

(żms)
fot. 24gliwice.pl/ŻMS