Wandale złapani na gorącym uczynku. W ruchliwym miejscu, w środku dnia. Czuli się bezkarni?

Graficiarze złapani na gorącym uczynku – w biały dzień dewastowali elewację budynku i chodnik. Za taki czyn grozi (niestety tylko teoretycznie) do 5 lat pozbawienia wolności, będą też musieli po sobie posprzątać.

 
Wandale z puszkami z farbą w sprayu to prawdziwa zmora w naszym mieście. Na obszarze centrum zniszczyli swą wątpliwej jakości twórczością wiele (nieraz świeżo wyremontowanych) budynków. Często robią to pod osłoną nocy, kiedy na zewnątrz kręci się mniej osób, tym razem było inaczej.

Po zgłoszeniu telefonicznym ok. godziny 11:40 od mieszkańca, zostali zostali ujęci na gorącym uczynku wandale, którzy malowali sprayem po chodniku oraz elewacji budynku przy ul. Nowy Świat

– poinformowała straż miejska. Sprawcy zostali przekazani funkcjonariuszom z III Komisariatu Policji, która prowadzi w tej sprawie dalsze czynności. To młodzi mężczyźni w wieku 21 i 22 lat (jeden z Pyskowic, drugi z Sośnicy).


Wbrew przepisom i na przekór woli ogółu mieszkańców Gliwic, postanowili pomalować czyste jeszcze elewacje i chodnik. Młodzi ludzie zostali zatrzymani w momencie bazgrania sprayem po chodniku, wcześniej oszpecili budynek przy ul. Nowy Świat, znajdujący się w administracji Politechniki Śląskiej – przekazuje podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy KMP Gliwice.

Po przyjęciu wniosku o ściganie od administratora obiektu i terenu, oprócz przewidzianej na okoliczność niszczenia mienia procedury karnej, sprawcy z pewnością zobligowani zostaną do pokrycia kosztów usunięcia szpecących napisów.

(żms)
fot. Straż Miejska w Gliwicach, KMP Gliwice