Co trzeci kierowca jeździ teraz na oponach letnich. Przy takiej zimie to proszenie się o kłopoty

Zima nie odpuszcza, a temat obowiązkowego zimowego ogumienia w samochodach już dawno nie był równie aktualny jak w tym roku. Część kierowców uśpiona ostatnimi łagodnymi zimami wciąż jeździ na oponach letnich. I tu pojawia się problem, bo w wielu sytuacjach robi się naprawdę niebezpiecznie.

 
Brak wymogu jazdy na oponach z homologacją zimową (zimowych lub całorocznych) sprawia, że w naszym klimacie w zimowe miesiące mamy dużo wypadków, stłuczek i ofiar śmiertelnych. Ministerstwo Infrastruktury wciąż nie rozwiązało tego problemu, tymczasem według różnych badań, większość kierowców oczekuje, że ustawodawca wreszcie uchwali wymóg opon z homologacją zimową.

Takie regulacje można wprowadzić np. w okresie od 1. grudnia do 1. marca – bo w tym czasie na terenie całego kraju temperatury są poniżej 7 st. C. Brak tego obowiązku powoduje, że w środku lutego przy mroźnej zimie nadal bardzo wiele samochodów jeździ na letnim ogumieniu.

– Naprawdę taki mamy klimat. To nie jest dziwne, że w lutym jest śnieg i siarczysty mróz. Dziwne jest to, że nie mamy przepisów o oponach zimowych i całorocznych. I że jest duża liczba kierowców jeżdżących na letnich gumach, których bieżnik ma w taką pogodę twardość plastiku. Oni nie jadą ostrożnie. Oni nieostrożnie stoją – blokując drogi i tworząc zatory, bo nie są w stanie podjechać pod najmniejsze wzniesienie. Ile jeszcze więcej stłuczek i wypadków musi się zdarzyć przez śnieg, żeby w naszym kraju wzorem 29 europejskich państw wprowadzono jasny obowiązek jazdy na oponach zimowych lub całorocznych? – alarmuje Piotr Sarnecki, dyrektor generalny Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego (PZPO).

Na pierwszy rzut oka, przemysł oponiarski nie jest tu do końca obiektywny. Prawda jest jednak taka, że z punktu widzenia producenta opon, nie ma znaczenia czy jeździmy na dwóch kompletach opon, czy na jednym, który wówczas zużywamy dwa razy szybciej. Tak naprawdę chodzi jedynie o bezpieczeństwo.

A jak to wygląda w innych państwach?

W 29 europejskich krajach, w których wprowadzono wymóg jazdy na oponach zimowych lub całorocznych, przepisy precyzują okres lub warunki obowiązywania takich przepisów. W większości są to konkretne daty kalendarzowe – takie regulacje są aż w 16 krajach. Jedynie 2 kraje mają ten obowiązek określony warunkami na drodze. Określenie dat wymogu jest w tym przypadku najlepszym rozwiązaniem – to jasny i precyzyjny przepis, nie pozostawiający żadnych wątpliwości.

Jazda zimą na oponach zimowych lub całorocznych z homologacją zimową to blisko połowę mniejsze prawdopodobieństwo wystąpienia zdarzenia drogowego w porównaniu z jazdą na oponach letnich – takie są wnioski ze studium Komisji Europejskiej wybranych aspektów korzystania z opon związanych z bezpieczeństwem2. Ten raport udowodnił także, że w krajach, gdzie obowiązuje wymóg opon z homologacją zimową liczba śmiertelnych wypadków zmniejszyła się średnio o 3% – a są kraje, które odnotowały spadek liczby wypadków w okresie zimowym nawet o 20%. We wszystkich krajach, które mają obowiązek jazdy na oponach zimowych, rozumie się przez to także opony całoroczne z homologacją zimową (symbol płatka śniegu na tle góry).

Z badań potwierdzonych obserwacjami warsztatowymi wynika, że aż 1/3 – czyli około 6 milionów kierowców – jeździ zimą na oponach letnich.

Wskazuje to, że powinny istnieć jasne przepisy – określające od którego dnia w takie opony należy wyposażyć samochód. W naszym kraju mamy najwięcej w Unii Europejskiej ofiar na drogach. Co roku od kilkudziesięciu lat na polskich drogach ginie ponad 3000 osób i dochodzi do niemal pół miliona wypadków oraz kolizji drogowych. Za te dane wszyscy płacimy rachunki rosnącymi stawkami ubezpieczeniowymi.

Opony letnie nie zapewniają odpowiedniej przyczepności auta nawet na suchej drodze w temperaturach poniżej 7ºC – twardnieje wtedy mieszanka gumowa w ich bieżniku, co pogarsza przyczepność szczególnie na mokrych, śliskich drogach. Wydłuża się droga hamowania oraz znacznie zmniejsza zdolność
do przekazywania momentu napędowego na nawierzchnię drogi. Mieszanka gumowa bieżnika opon zimowych i całorocznych jest bardziej miękka, a dzięki krzemionce nie twardnieje w niższych temperaturach.

Nagrania z testów Auto Express i RAC nt. opon zimowych pokazują, jak bardzo ogumienie adekwatne do temperatury, wilgotności i śliskości nawierzchni pomaga kierowcy w kontroli nad pojazdem i potwierdzają różnicę pomiędzy oponami zimowymi a letnimi – nie tylko na ośnieżonej, ale i na mokrej drodze w chłodnych jesiennych i zimowych temperaturach. Na ośnieżonej drodze przy prędkości 48 km/h samochód na oponach zimowych zahamuje wcześniej niż samochód na oponach letnich aż o 31 metrów! Na mokrej nawierzchni przy prędkości 80km/h przy temperaturze +6°C droga hamowania samochodu jadącego na oponach letnich była dłuższa aż o 7 metrów niż samochodu na oponach zimowych. Na mokrej nawierzchni przy prędkości 90 km/h przy temperaturze +2°C droga hamowania samochodu jadącego na oponach letnich była dłuższa aż o 11 metrów niż samochodu na oponach zimowych.

(emef /PZPO)