Adam Neumann już po uroczystym ślubowaniu. W piątek rozpocznie normalną pracę jako prezydent

Podczas specjalnie zwołanej w czwartek sesji Rady Miasta, nowo wybrany prezydent Gliwic, Adam Neumann, złożył uroczyste ślubowanie.

Prezydent rozpocznie urzędowanie w piątek, a już w najbliższych dniach poznamy jego pierwsze decyzje, również te personalne. Dowiemy się m.in. czy wśród zastępców prezydenta znajdzie się ponownie, budzący kontrowersje Krystian Tomala.

Obejmując urząd Prezydenta Miasta uroczyście ślubuję, że dochowam wierności prawu, a powierzony mi urząd sprawować będę tylko dla dobra publicznego i pomyślności mieszkańców miasta. Tak mi dopomóż Bóg – ślubował nowo wybrany prezydent Gliwic.

DRODZY CZYTELNICY! TRWA CISZA WYBORCZA. DO ZAKOŃCZENIA WYBORÓW WSZYSTKIE WASZE NOWE KOMENTARZE BĘDĄ MODEROWANE, MOGĄ WIĘC UKAZAĆ SIĘ Z OPÓŹNIENIEM. KOMENTARZE MAJĄCE CHARAKTER AGITACJI ZOSTANĄ OPUBLIKOAWANE PO ZAKOŃCZENIU CISZY WYBORCZEJ.

Oko w oko ze swoim niedawnym konkurentem, Januszem Moszyńskim

Wśród gości specjalnej sesji pojawił się m.in. senator Zygmunt Frankiewicz, obecny był również przekazujący formalnie obowiązki prezydenta Janusz Moszyński i jeden z niedawnych konkurentów Adama Neumanna w wyborach, Kajetan Gornig.

Po ślubowaniu Adam Neumann wygłosił krótkie przemówienie, w którym zachęcał wszystkich do współpracy.

W szczególności chciałbym podziękować tym, którzy brali udział w wyborach 5 stycznia. Frekwencja ponad 35% to dobra frekwencja jak na wybory uzupełniające, gdzie nie było takiej powszechnej informacji przecież w środkach masowego przekazu jak ogólnopolska telewizja czy radio – mówił prezydent Adam Neumann.

Zwycięstwo w pierwszej turze daje mi ogromny kredyt zaufania, również obarcza mnie ogromną odpowiedzialnością. Będę się starał sprostać temu wyzwaniu i tej odpowiedzialności tak, żeby w sposób jak najlepszy zarządzać miastem, zarządzać wszystkimi sprawami publicznymi. Bardzo proszę o współpracę wszystkich mieszkańców, również o wyrozumiałość, bo to jest trudna i odpowiedzialna praca. Proszę wszystkich bez wyjątku, także tych, którzy z różnych przyczyn nie wzięli udziału w wyborach, również tych, którzy z przyczyn formalnych nie mogli tego zrobić, na przykład gliwicką młodzież, która nie ukończyła jeszcze 18 roku życia – kontynuował prezydent Gliwic.

Będę się starał realizować mój program wyborczy, który w trakcie kampanii przedstawiałem gliwiczanom. W tym to programie przede wszystkim ma miejsce zwrócenie uwagi na sprawy rozwoju gospodarczego, dalszego rozwoju przedsiębiorczości w Gliwicach, tak aby zasobny budżet pozwalał realizować wszystkie zadania, do których jesteśmy powołani, zadania, które pozwolą podwyższać komfort życia w Gliwicach (…). Liczę na dobrą współpracę wszystkich i chciałbym, żeby ta kadencja, która za niespełna 4 lata się skończy, pokazała, że potrafiliśmy dobrze przepracować wspólnie te 4 lata, że Gliwice jeszcze bardziej się rozwinęły, że jeszcze lepiej zaspokajają potrzeby mieszkańców – przekazał na koniec prezydent Neumann. (żms)


KOMENTARZ

Najbliższe dni, tygodnie i miesiące pokażą czy Adam Neumann wyzwoli się z objęć Zygmunta Frankiewicza i będzie prezydentem samodzielnym. Podczas kampanii wyborczej padało mnóstwo obietnic składanych przez wszystkich kandydatów, również przez Adama Neumanna. Oczekiwania są spore, dotyczą nie tylko konkretnych działań i inwestycji, ale również sposobu sprawowania urzędu. Czy będzie to „kontynuowanie dzieła” w całości, w stylu Zygmunta Frankiewicza, unikającego mieszkańców i gliwickich dziennikarzy, czy doczekamy się czegoś nowego – prezydenta otwartego i gotowego do rozmów, wsłuchującego się w głosy gliwiczan, dostrzegającego ważną rolę lokalnych mediów? Czy nowy prezydent zamknie tak jak obiecał znaczną część starówki dla samochodów, czy uporządkuje kwestię strefy parkowania, czy wyjaśni sprawę niejasnego finansowania od lat wybranych redakcji, co również obiecał podczas kampanii? Bądźmy dobrej myśli. Styl prowadzenia kampanii Adama Neumanna, który nie unikał ani mieszkańców, ani mediów, pozwala mieć nadzieję, że przynajmniej w kilku kwestiach będzie to prezydentura lepsza od tej, do której przyzwyczaił nas w ostatnich latach Zygmunt Frankiewicz. (mf)