Część mieszkańców Zabrza chce odwołania prezydent Agnieszki Rupniewskiej (KO) oraz Rady Miasta. Niespełna rok po wyborach niezadowolenie było tak duże, że zabrzanie doprowadzili do organizacji referendum. W całej akcji pojawia się też akcent gliwicki, związany z budową szpitala.
Pomysł odwołania władz miasta pojawiał się od kilku miesięcy w komentarzach w zabrzańskich grupach w mediach społecznościowych, ostatecznie zaowocowało to zawiązaniem Komitetu Referendalnego “Reset”, któremu w krótkim czasie udało się zebrać wymaganą liczbę podpisów mieszkańców popierających tę ideę. Głosowanie odbędzie się w niedzielę, 11 maja, na tydzień przed wyborami nowego Prezydenta Polski.
Polityka kadrowa, nieodpowiedzialne gospodarowanie zasobami finansowymi i ludzkimi, niedostateczny dialog ze społecznością lokalną oraz brak spójnej strategii rozwoju miasta wymagają natychmiastowej reakcji
– uzasadniały na początku zbiórki podpisów osoby dążące do organizacji referendum.
Przypomnijmy, że w Zabrzu przez 18 lat prezydentem była Małgorzata Mańka-Szulik. Wskutek rosnącego niezadowolenia mieszkańców, w wyborach samorządowych w 2024 roku jej miejsce zajęła Agnieszka Rupniewska kandydująca z komitetu Koalicji Obywatelskiej. KO zdobyło też najwięcej mandatów radnych (11 z 25).
Nowe władze Zabrza od początku wspominały o złej sytuacji finansowej miasta, z kolei zabrzanie skarżyli się m.in. na podwyżki czynszów, różnego rodzaju opłat, czy chociażby oszczędności na ogrzewaniu placówek edukacyjnych. Na początku 2025 roku rozpoczęto zbiórkę podpisów poparcia dla referendum odwoławczego. Konieczne było zebranie około 12 tys., ostatecznie inicjatywę poparło ponad 16 tys. mieszkańców.
Na liście zarzutów formułowanych pod adresem obecnych władz Zabrza pojawia się również “oddanie budowy szpitala akademickiego Gliwicom”.
Komitet Referendalny “Reset”, wraz ze środowiskami wspierającymi ideę organizacji referendum w Zabrzu (wśród nich jest kontrkandydat Rupniewskiej w wyborach prezydenckich Kamil Żbikowski z Lepszego Zabrza, a także członkowie Prawa i Sprawiedliwości, w tym nawet radni i posłowie z Gliwic) prowadzi kampanię mającą zachęcić mieszkańców do udziału w głosowaniu.
W ramach tych działań w czwartek, 1 maja, po Zabrzu kursował Referendobus – zabytkowy, przegubowy Ikarus 280, do którego mógł wsiąść każdy zainteresowany mieszkaniec.
– Byłem tak naprawdę chyba radnym najbardziej krytycznym wobec poprzedniej prezydentki. Jeżeli stara władza była zła, to nie znaczy, że nowa jest lepsza – mówił radny Żbikowski, którego spotkaliśmy w tym pojeździe. – Moim zdaniem ta władza utraciła swój mandat po niezrealizowanych obietnicach – dodał.
(żms)
